![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
JAFAR PANAHI: Trudno być wolnym
![]() Sytuacja irańskiej kinematografii przypomina Polskę epoki PRL. Rokrocznie w tym bliskowschodnim państwie powstaje kilkadziesiąt mniej lub bardziej reżimowych filmów i rokrocznie na największych światowych festiwalach pojawiają się irańskie produkcje. Ale to wentyl bezpieczeństwa. Reżyserzy, których filmy oglądamy w Cannes czy Berlinie, są niemal nieznani w swoim kraju i odwrotnie – egzystencjalne i kontemplacyjne „filmy o niczym”, złożone z niekończących się ujęć (tak zdaniem zachodnich krytyków charakterystycznych dla stylu kina tej części świata) są niewielkim fragmentem tego, co w istocie Irańczycy mają do powiedzenia. Wciąż zaogniona sytuacja polityczna, szczególnie trudna po ostatnich wyborach prezydenckich, i szalejąca cenzura powodują, że filmowcy i artyści, którzy chcą wprost mówić na przykład o wolności, muszą liczyć się z poważnymi restrykcjami. Symbolem ucisku władzy i walki o artystyczną niezależność stał się Jafar Panahi, jeden z najciekawszych i najważniejszych reżyserów irańskich, laureat weneckiego Złotego Lwa i berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia. 20 grudnia ubiegłego roku rząd skazał go na sześć lat więzienia, 20 lat zakazu pracy twórczej, udzielania wywiadów, aktywności politycznej i opuszczania ojczyzny. W filmowym świecie zawrzało. Pod listem żądającym natychmiastowego cofnięcia decyzji podpisał się – dosłownie! – cały filmowy świat, od amerykańskich celebrytów począwszy na dyrektorach najważniejszych festiwali skończywszy. Ostatecznie Panahi został wypuszczony za kaucją, może nawet podróżować po świecie, ale bardzo wątpliwe czy będzie mógł jeszcze kręcić filmy. W cieniu kontekstu politycznego pozostał Panahi-reżyser. Tymczasem naprawdę warto zobaczyć retrospektywę jego twórczości (pierwszą w Polsce!), bowiem jego kino to prawdziwa uczta. Opowieści, których bohaterami bywają ludzie w pewnym sensie wykluczeni (dzieci, kobiety), trudne decyzje bohaterów czy problematyka, jaką porusza (aborcja, samostanowienie kobiet) to w istocie dużo ciekawsze oblicze kina irańskiego niż przeestetyzowane kino Abbasa Kiarostamiego. tekst: Joanna Malicka | na zdjęciu: kadr z filmu „Na spalonym”, reż. Jafar Panahi ultramaryna, czerwiec 2011 >>> Przeczytaj list otwarty Jafara Panahi i zobacz film z otwarcia Berlinale 2011 Zobacz też: >>> wywiad z Bélą Tarrem >>> wywiad z Quashiqiem Mukherjee >>> zapowiedź kilOffa Przejdź na >>> stronę MFF Ars Independent KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |