![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
PRÓBY: wywiad z Marcinem Perchuciem
Marcin Perchuć szerokiej widowni znany jest przede wszystkim z roli premiera Konstantego Turskiego z serialu „Ekipa”, uznanego przez widzów za ikonę męża stanu. Widowni nieco węższej, lecz wciąż dosyć licznej kojarzy się z managerem Tretynem z prapremierowej teatralnej wersji „Testosteronu”. Z Marcinem Perchuciem rozmawiamy tuż przed otwierającym festiwal LOT spektaklem „Próby” z udziałem naszego rozmówcy. ![]() Ultramaryna: „Próby” to dosyć oryginalny wybór? Jak się narodziła inicjatywa, żeby w teatrze niezależnym zająć się akurat tą pozycją? Marcin Perchuć (na zdjęciu z prawej strony): Moja żona Aneta Todorczuk-Prechuć razem z koleżankami Anią Gruszkówką, Dorotą Rubin postanowiły zrobić coś, że tak powiem, „na boku”. Zaczęły szukać tekstów, spotykały się z różnymi reżyserami, którzy opiniowali. Jednym z nich był Waldek Śmigasiewicz, którego ja bardzo dobrze znam z produkcji montownianych. Po przeczytaniu zaproponowanego dramatu powiedział, że tekst jest średni, ale warto byłoby coś razem zrobić. Wtedy Ewa Bułhak-Rewak, którą też dziewczyny zaangażowały do pracy nad szukaniem tekstu do wystawienia, powiedziała, że robiła kiedyś z profesor Anną Seniuk „Próby” Schaeffera i że warto do tego tekstu wrócić, tym bardziej, że on był w Warszawie traktowany po macoszemu. Ostatni raz była premiera tego tekstu bodajże w Starej Prochoffni i to wiele lat temu. Waldek Śmigasiewicz bardzo się zapalił do tego pomysłu, tylko powiedział, że potrzebujemy jeszcze dwóch facetów. Padło na Wojtka Solarza, a żona podsunęła mnie. W „Próbach” imiona aktorów to także imiona bohaterów. A ile z aktorskich improwizacji przesiąkło do skończonych „Prób”? Tam nie ma żadnych improwizacji. „Próby” to utwór muzyczny, więc to tak, jakby posądzić muzyków w filharmonii, że improwizują. Utarło się, że Schaeffer pisał dla braci Grabowskich, dla Peszka i dla Frycza, i oni rzeczywiście podrzucali mu wiele swoich improwizacji. Nasze „Próby” rzeczywiście mogą robić wrażenie, że składają się z improwizacji, ale Waldek Śmigasiewicz jest mistrzem formy. Myślę, że to dzięki niemu powstało to złudzenie. Można mieć wrażenie, że jest to spektakl kompletnie improwizowany, ale w rzeczywistości jest on od A do Z ustawiony. Już sam tytuł ostatniej montownianej produkcji, czyli „Utwór sentymentalny na czterech aktorów” wywołuje skojarzenia z dramatami Schaeffera. Widzi pan jakieś pokrewieństwo pomiędzy tymi produkcjami? Nie, to jest zupełnie autonomiczna produkcja. Rzeczywiście mieliśmy takie skojarzenia – że „utwór na”, że... ale to jest zupełnie inna bajka. To jest pomysł Piotrka Cieplaka i Montowni, takie domknięcie tryptyku, zresztą świetnie przyjęte i z Schaefferem nie ma to nic wspólnego. Tryptyk był robiony kompletnie na wariackich papierach. Coś takiego daje wiarę, że jeśli pięciu facetów wie, czego chce i ma na to siłę i ochotę, a jeszcze do tego jest to zaprawiane takim doświadczeniem, jakie ma Piotr Cieplak i takim poczuciem humoru, jaki ma Montownia, to powstanie, coś co zostanie docenione. tekst: Pola Sobaś-Mikołajczyk (ultramaryna, lipiec/sierpień 2008) >>> przeczytaj więcej o 10. Letnim Ogrodzie Teatralnym KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |