![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
PAN STIAN: Jestem terabajt
![]() Pan Stian Trio pracuje właśnie nad swoim właściwym długogrającym debiutem. Wydana w czerwcu zeszłego roku epka „Kilka minut” to w głównej mierze pomysły samego Pypłacza. „Produkowałem i samplowałem sam, ale dźwięków udzielali mi różni muzycy. Na przykład Paweł Osowski z London Type Smog, Adrian Jaksa, który gra w zespołach metalowych, między innymi w Snake Eyes. Z tych kilkugodzinnych sesji starałem się wybrać najciekawsze fragmenty i podłożyć do bitów elektronicznych”. Jednak efekt końcowy to w głównej mierze pomysły Pypłacza, który w jednym utworze... odwrócił nawet kolejność gitar. „Całość brzmi eksperymentalnie, ale w formie dość nośnej. Nie jest żadnym noise’owym hałasem, jest krokiem w inną stronę”. Jego utwory to połączenie ambientu, psychodelii i melodeklamacji. Nowa płyta ma być podobna, lecz z większym ładunkiem rockowym. Stian zaangażował do swojego projektu znanego z Clin’t Eastwood Janka Wojewodę oraz wspomnianego Pawła Osowskiego. „Oba zespoły grają podobną muzykę, choć na innych biegunach. Osa jest człowiekiem od melodii, a Janek odpowiada za produkcję, ma domowe studio – więc od razu siedzimy i nagrywamy. Bardzo komfortowa sytuacja”. Słuchacze mieli usłyszeć i ujrzeć nowe oblicze zespołu w styczniu na zabrzańskim festiwalu Luna Paleta. Tak się jednak nie stało. „Mieliśmy zagrać jako Pan Stian Trio, ale moim muzykom nie pasowały terminy. Więc postanowiliśmy z organizatorem, że zagram z muzykami zabrzańskiego zespołu ZGP. Nastawiłem się na to, że przyniosą jakieś efekty, pobawimy się, będzie ściana dźwięku, ale wyszło bardziej akustycznie”. Może właśnie z tego wynika niechęć Sebastiana do pracy w grupie. „Działanie z zespołem średnio mi pasuje. Praca pod własnym nazwiskiem bardziej mi odpowiada, masz nad tym pełną kontrolę, ale i odpowiedzialność”. Dodaje, że formuła zespołu Pan Stian nie jest zamknięta. „Nie jest tak, że jesteśmy zespołem do końca świata i nie wiadomo jak dłużej. Gdy skończy się formuła na te trzy osoby, to nie ukrywajmy, nie będę miał skrupułów, by ich zmienić”. Zwłaszcza że już pojawiają się kolejne pomysły, i to diametralnie różne. W wakacje Sebastian chce zająć się oprawą wizualną koncertów i może poszerzyć formułę o performance i teatr ruchu. „Kłębią mi się już także pomysły na big band, ale to będzie dopiero na przyszłe lata. Saksofon, dęte i akustyczne instrumenty w połączeniu z elektroniką”. Koniec kariery ma być do bólu minimalistyczny. „Jeśli kiedyś będę stary, to mam pomysł, żeby nagrać tylko wokal i gitarę. To będzie takie spełnienie, czysta esencja”. Tekst podkreślony muzyką to ważny element projektu. Sebastian jest studentem filologii słowackiej, zaczynał jako poeta, ma za sobą kilka wieczorów autorskich. Samo pisanie mu jednak nie wystarczyło, ale pierwotne fascynacje pozostały. Najlepiej wychodzi to na koncertach, gdzie Sebastian, przyklejony do mikrofonu, deklamuje swoje teksty, czym przypomina Marcina Świetlickiego. „Nie porywam się na śpiewanie. W tych kilku kawałkach pojawiają się elementy śpiewu, ale nie czuję się na siłach, by śpiewać”. Uwielbia polską poezję. Nawiązania do Mickiewicza w utworze „Terabajt” są oczywiste: „Ja jestem terabajt, bo za terabajty cierpię katusze”. Nawiązuje także do Gombrowicza i mało znanej w kraju poezji słowackiej. Ale nie odcina się od tematów aktualnych. „Pojawiło się kilka tekstów społecznych. O emigracji, o tym, że odkryto wodę na księżycu – co otwiera nowe perspektywy dla emigrujących Polaków”. tekst: Adam Złotorowicz | zdjęcie: arch. Pana Stiana ultramaryna, marzec 2010 >>> www.stian.trafri.net >>> www.myspace.com/panstian KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |