|
|
zgłoś imprezę |
BARTEK KONOPKA: Przepis na film
Udało mu się to, o czym marzą wszyscy filmowcy na świecie. Jego film „Królik po berlińsku” znalazł się na skróconej liście kandydatów do Oscara. Sam ten fakt jest już wielkim wyróżnieniem. Bartek Konopka w swojej filmowej pracy trzyma się założenia: „Z jednej strony interesuje mnie szukanie nowego języka, pomysłu, a z drugiej strony – prawda i coś nieoczekiwanego, spontanicznego.” Jego dwa głośne i nagradzane dokumenty: „Ballada o kozie” (2004) i „Królik po berlińsku” (2009) pokazują, jak za pomocą autorskiego pomysłu zrealizować filmy dokumentalne, które łączą w sobie nowatorski warsztat, metaforyczny przekaz i eksperymenty w dziedzinie narracji. Droga do reżyserii Bartka Konopki wiodła przez krakowskie filmoznawstwo, katowicki Wydział Radia i Telewizji, mistrzowską szkołę Wajdy, ale początki zainteresowania realizacją filmów sięgają jeszcze wcześniej. „Reżyserią zacząłem interesować się przed studiowaniem filmoznawstwa” – opowiada Konopka. „Początki to było liceum – pierwsze próby filmowe na VHS. Takie bardzo niepoważne i śmieszne z dzisiejszego punktu widzenia – kino sensacyjne w kamieniołomach, tego typu akcje. Chodziłem także do teatru Pałacu Kultury Zagłębia (Bartek mieszkał w Dąbrowie Górniczej – przyp. red.) i tam się wyżywaliśmy trochę z chłopakami jako aktorzy. I tak czułem, że robienie filmów to fajna rzecz. Ale że byłem z małego miasta, z prowincji, bez przygotowania, czułem, że te moje próby są amatorskie i nie starczyło mi odwagi, żeby zdawać do filmówki do Łodzi. Poszedłem więc na filmoznawstwo do Krakowa, po drugim roku zaczęło mnie znowu nosić i próbowałem dwa razy dostać się do Łodzi, gdzie się nie dostałem. Kiedy skończyłem filmoznawstwo, zająłem się dziennikarstwem. Przez to dziennikarstwo trafiłem do filmu, ale przez dokument. I wtedy dostałem się na WRiTv do Katowic.” Specjalnością Bartka Konopki stały się autorskie dokumenty metaforyczne, w których w dużej mierze forma podporządkowana jest tematowi. „Za każdym razem forma bierze się z tematu, ale też wiele wynika z tego, w jakim jesteś momencie własnego rozwoju. Kiedy realizowałem ‘Balladę o kozie’, miałem już na koncie dosyć dużo dokumentów i reportaży dla telewizji. Wiedziałem, czym to się je i nie chciałem robić kolejnego dokumentu w stylu ‘gadających głów’. Wiedziałem, że chcę poszukać czegoś innego. Zrobić film zaskakujący. Na początku to miała być fabularyzowana opowieść o jednej kozie, która trafia od rodziny do rodziny, czyli na bazie usłyszanej historii prowokowalibyśmy trochę rzeczywistość. Pociągająca była perspektywa spojrzenia na człowieka jako na gatunek z punktu widzenia zwierzęcia.” Podobnie jest z filmem „Królik po berlińsku”, gdzie z perspektywy zwierząt żyjących pomiędzy murem dzielącym Berlin na część wschodnią i zachodnią oglądamy historię totalitaryzmu. Podane jest to w formie filmu przyrodniczego. „‘Królik po berlińsku’ jest w 70% wymyślony” – wyjaśnia autor. „Ale nie jest to wymyślone przy biurku, lecz na bazie historii NRD. Odwołujemy się do czegoś, co jest archetypem, schematem mechanizmu rodzenia się systemu totalitarnego i funkcjonowania państwa socjalistycznego. Możemy tu wymyślać rzeczy, jakie chcemy, ale pod warunkiem, że są zgodne z prawdą historyczną.” Konopka ma już na koncie pierwsze fabuły. W ramach cyklu filmu 30-minutowego zrealizował „Trójkę do wzięcia”, aktualnie jest po zdjęciach do swego pełnometrażowego debiutu fabularnego „Lęk wysokości”. tekst: Adrian Chorębała | zdjęcie: Anna Wydra (Bartek Konopka na planie „Królika...”) ultramaryna styczeń 2010 >>> www.facebook.com/Rabbit-a-la-Berlin >>> zobacz „Królika po berlińsku” i spotkaj się z reżyserem 30.01 w CSF-ie KOMENTARZE: 2010-02-02 22:36 Królik nominowany do Oscara, trzymajmy kciuki! lux SKOMENTUJ: |
|
|||||||||||||||||||||||||
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |