![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
8. Letni Ogród Teatralny
Katowice, podcienia GCK, 1 lipca-27 sierpnia 2006 więcej o 8. Letnim Ogrodzie Teatralnym KOMENTARZE: 2006-08-31 15:52 Marto, świetnie to ujelas. Mnie równiez to przeszkadzało. Z paleniem problem rozwiązałem tak, ze po prostu zapytałem. A co do krzeseł to na koncerty też zdecydowanie bym je usunął. i to nie tylko w przypadku Miki czy klezmerskiej muzyki, ale wszystkich koncertów, nawet Yass Ensemble, przy którym mże trudno jest sie bawić, ale to nie znaczy od razu że trzeba siedziec. Teatry i kabarety to co innego, usiasc by sie przydalo, to znowu miejsc brakuje... Generalnei LOT to dobra rzecz, wiec piszmy do UM, glosujmy w ankiecie, moze jest szansa zeby jeszcze bardziej to rozwinac. http://www.um.katowice.pl/pl/ jałowy krzew ozdobny 2006-08-25 12:14 LOT to jedyna impreza podczas wakacji, której twórcy nie boją się ryzykować ambitnym programem muzycznym i ciekawą ofertą teatralną podczas wakacji! Za to wielki respekt i podziękowania! NRD 2006-08-22 19:03 Hih :) Olenko, slowo "obiecuje" zobowiazuje. :) Trzymam wiec za slowo i zaczynam zbierac ekipe na przyszly rok ;) Pozdrawiam. Marta Marta 2006-08-21 17:34 Marto, obiecuje, ze w przyszlym roku "zabierzemy ludziom te krzesełka" .... Dzieki za opinię. ola :) ola matuszczyk 2006-08-13 23:59 Koncert Miki Urbaniak byl rewelacyjny, ale... No wlasnie, jest ale i to nie ale dla organizatorow LOT'u. Wielkie ale dla widowni. Widownie mamy w tym kraju wyjatkowo dretwa. Jestesmy dretwym narodem bez feelingu muzycznego brrrr zimni, lodowaci ludzie z polknietymi tyczkami, przyrosnietymi do kregoslupa, zadartym nosem, az pod samo niebo i wielkim kamieniem w brzuchu. Ten kamien jest tak duzy i ciezki, ze nic nas nie ruszy, nawet Mika Urbaniak nie ruszy muzyka, kamien ciazy i nie da sie wstac z krzeselka, brrr Znow bylam jedna z nielicznych osob, ktora tanczyla Hehe znalazlam miejsce na gorze, nad schodami. Na Letni Ogrod Teatralny chadzam od 3 lat i jako, ze jest scena i krzeselka, ale wszystko jest na swiezym powietrzu i nawet sprzedaja piwko, mozna bylo usiasc i zapalic swobodnie Zreszta taki to mialo zawsze charakter, widz mial sie czuc swobodnie, a nie jak w teatrze, czy na koncercie jazzu klasycznego, gdzie "nie wypada", taki byl zamysl organizatorow. Dzis nie, dzis siedzial za mna student (i uwaga teraz wybieraj): a) matematyki; b) fizyki; c) filozofii. Heh przeintelektualizowany gogus w brazowym sweterku w czarna szachownice , w okularkach z grubymi szklami i garbatym zydowskim nosem ( nie jestem antysemitka). Wygladal tak okropnie, ze do tego strasznego obrazu brakowalo tylko, zeby smierdzial cebula lub czosnkiem I tenze jegomosc, kiedy usiadlam przed rozpoczeciem koncertu i zapalilam papierosa, wstal i nie zeby grzecznie, spokojnie z usmiechem na twarzy zwrocil mi uwage, tylko ryknal na mnie, jakby chcial mnie tak ukarac za to ze jest taki oblesny. Ryknal, ze mu dym przeszkadza i spytal, czy w kinie tez tak kopce. Ja tylko spojrzalam na niego, usmiechnelam sie i powiedzialam, ze to przeciez na swiezym powietrzu, ale spoczko skoro mu przeszkadza, wstane i zapale w innym miejscu. I kiedy wstalam, to juz tak zostalam. Koncert sie zaczal i musialam tanczyc i dreptac, bo chyba by mnie rozsadzilo na tym krzeselku. Mika nieprzyzwyczajona chyba do takiego dziwnego odbioru przez widzow, po trzeciej piosence, powiedziala, ze jesli ktos ma ochote moze wstac i tanczyc. W stanach ludzie inaczej odbieraja jej muzyke, potrafia sie zywo na niej bawic. Myslicie, ze ktos jeszcze wstal i tanczyl? Nie. My jestesmy narodem, ktory zyje stereotypami. Nie dopuszczamy do naszej swiadomosci tego, ze istnieja jakies odmiany jazzu. Odmiany taneczne. My przychodzimy na koncert jazzowy, wlasciwie soulowy, troche rapowy, oparty na jazzie, wielogatunkowy jakbysmy przychodzili na koncert jazzu klasycznego. Smutni, ponurzy, zadumani, przygotowani na ciezka dysharmonie jazzowa. Tymczasem Mika i caly ten quartet graja rytmicznie, jazzowo, ale o spojnej melodii, z bardzo latwymi i spojnymi ridimami. I tu wielka prosba do organizatorow. :) Apel :) Bylam na Meritum i bylo to samo. Jazz klezmerski jest taneczny. Wyobrazacie sobie zydowskie wesele ponure, bez dobrej muzyki, tanca, wysmienitej zabawy??? Jazz klezmerski Meritum i Jazz mieszajacy sie z kilkoma innymi gatunkami Miki Urbaniak jest po to, aby sie bawic. Zabierzcie ludziom te krzeselka. Poruszcie nie tylko ich umysly ale i ciala, to prosba na przyszly koncert Letniego Ogrodu Teatralnego. Pozdrawiam wszystkich tych, ktorzy mysla podobnie jak ja i tych, ktorym sie nie podoba co napisalam. W tym przypadku, jak i w przypadku obu koncertow prezentowanych w 2006 roku, nie ma formułki "Bo nie wypada, bo się wstydzę i boję, że odbiorą to za popisówkę". Marta Marta SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |