Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
poniedziałek 20.05.24

START
LOKALE
FORUM
BLOGI
zgłoś imprezę   
  ultramaryna.pl  web 
ANNA KRZTOŃ: Komiksowe życiowe historie

Jak się robi dobry komiks? Nie wystarczy tylko umieć ładnie rysować. Trzeba też być wnikliwym obserwatorem otoczenia. To największa siła znakomitych historii wychodzących spod ręki Anny Krztoń, absolwentki ASP w Katowicach.

Prokrastynacja przy serialach, jedzenie oscypków z nadbałtyckiej budki, ale też problemy wieku dojrzewania czy zmaganie się z depresją – Komiksy Krztoniowe poruszają tematy mniej lub bardziej poważne, ale zawsze nam bliskie.

Kilka miesięcy temu na rynku ukazał się pierwszy, świetnie przyjęty przez czytelników, album rysowniczki – „Weź się w garść”. Regularnie publikuje ona również swoje historie w wielu niezależnych wydawnictwach, także zagranicznych. A kiedy nie rysuje, udziela wywiadów.

Jestem… twórczynią komiksów i ilustratorką. Jestem związana ze sceną komiksu niezależnego, publikuję swoje historie własnym sumptem, ale i w magazynach oraz zinach. Współpracowałam z prasą, wydawnictwami, studiem animacji i instytucjami kulturalnymi.

Zaczęłam… od warsztatów prowadzonych w Tarnowskich Górach przez Wernera Lubosa. Miałam chyba dziesięć, jedenaście lat. Zajęcia odbywały się na przyciemnionym stryszku w kamienicy znajdującej się zaraz przy rynku. Pozostali uczestnicy byli licealistami przygotowującymi się do egzaminów na ASP.

Rysuję… przy biurku z widokiem na ogród Otwartej Pracowni Jazdów. To jeden z drewnianych domków fińskich na osiedlu Jazdów w Warszawie. Jestem jedną z opiekunek tego miejsca, które jest tworzone wspólnymi siłami przez wolontariuszy i ludzi związanych ze SAWAPW. W domku odbywają się różne imprezy kulturalne, koncerty, wykłady i spotkania związane z architekturą, działa tam też Współpracowania – czyli miejsce, gdzie można przyjść i popracować.

Inspiruję się… otaczającymi mnie ludźmi. Często rysuję komiksy obrazujące podróże, wyjazdy z przyjaciółmi czy zwykłe sytuacje, które wydają mi się zabawne. Lubię obserwować rzeczywistość i składające się na nią kuriozalne detale. W dłuższych formach też staram się nawiązywać do historii, które mają swoje źródło w prawdziwych wydarzeniach.

„Weź się w garść”… było super przygodą, ale też potężnym sprawdzianem: czy dam radę doprowadzić ten album do końca? Nie było łatwo, ale ciągle jestem zadowolona z efektu i z tego, jak komiks został przyjęty. Widzę, że dzięki tej książce bardzo zmieniło się moje podejście do własnej twórczości i do jej wartości.

Jeśli nie rysuję… to pewnie dlatego, że za bardzo trzęsie w pociągu. Lubię literaturę, podróże i jazdę na rowerze. Chętnie chodzę na wystawy i do muzeów. Nałogowo oglądam kreskówki, między innymi japońskie. Dużo czasu spędzam na warszawskim osiedlu Jazdów. I oczywiście jeżdżę na festiwale komiksowe.

Dążę do… tego, żeby robić coraz lepsze rzeczy, zajmować się tematami, z którymi jeszcze się nie zetknęłam w komiksie, przynajmniej nie w polskim. Ale przede wszystkim do tego, żeby móc dalej utrzymywać się z robienia rzeczy, które sprawiają mi frajdę i są moją pasją.

Górny Śląsk… pozostaję z nim głównie w związku emocjonalnym, pomijając wizyty u mamy pod Strzybnicą i u babci w Tarnowskich Górach. Zawsze ciepło wspominam ASP w Katowicach i tęsknię do tarnogórskiej Galerii Inny Śląsk, prowadzonej przez Krzysztofa Mazika, gdzie chodziłam na wagary, żeby bezpiecznie czytać książki, pić kawę i palić papierosy. Poza tym lubię ten śląski krajobraz – przypomina mi dom.

Na przyszłość… trzymam za siebie kciuki. Jak dotąd idzie mi znacznie lepiej, niż się spodziewałam.

tekst: Marta Ochman | zdjęcie: Wojciech Szot/ Kurzojady
ultramaryna, kwiecień 2019


Więcej prac Ani można zobaczyć na stronie internetowej. Odwiedźcie także jej profil na Facebooku.








KOMENTARZE:

nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi....


SKOMENTUJ:
imię/nick:
e-mail (opcjonalnie):
wypowiedz się:
wpisz poniżej dzień tygodnia zaczynający się na literę s:
teksty
FESTIWAL ARS CAMERALIS. RETROSPEKCJA: Piękny trzydziestoletni
koncert Jane Birkin w ramach Festiwalu Ars Cameralis, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, 10.11.2011 Proszę sobie wyobrazić:... >>>

DARIA ZE ŚLĄSKA: Rozmowy przerywane
Pseudonim artystyczny zobowiązuje, bo Daria ze Śląska związana jest z nim od urodzenia. Mogła zostać zawodową siatka... >>>

NATALIA DINGES: W procesie przemieszczania
Aktorka i choreografka. Współpracowała z większością teatrów na południu Polski (Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, S... >>>

VITO BAMBINO: Vito na urodziny Kato
10 września po raz kolejny Katowice w unikatowej formie będą świętować swoje urodziny. Jak na Miasto Muzyki UNESCO p... >>>

OLA SYNOWIEC I ARKADIUSZ WINIATORSKI: Marsz w długim cieniu rzucanym przez mur
Mur graniczny pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi Wszystkie osiągnięcia ludzkości są konsekwencją dwóch... >>>

MICHAŁ CHMIELEWSKI: O zagubieńcach i outsiderach
Michał Chmielewski trzy miesiące po skończeniu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach zadebiutowa... >>>

ANNA I KIRYŁ REVKOVIE: Nawet wojna nie zatrzyma kreatywności
Z Anną i Kiryłem Revkovami – muzykami jazzowymi z Ukrainy – rozmawiamy o ich drodze do Katowic, sztuce... >>>
po imprezie
Ostatnio dodane | Ostatnio skomentowane
Upper Festival 2019
5.09.2019
Fest Festival 2019
26.08.2019
Off Festival 2019
9.08.2019
Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2019
27.06.2019
Off Festival 2018
10.08.2018
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.


Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone