![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
FRELE: Pół żartem, pół serio
Miało być śmiesznie, a zaczęło robić się poważnie. Za sprawą śląskiej przeróbki hitu Adele „Hello”, nagranej w ramach żartu, trzy przyjaciółki ze studiów muzycznych zyskały pokaźne grono fanów. Tak powstały Frele, a w konsekwencji kolejne hity internetu śpiewane gwarą. Można się nadal uśmiechać i puszczać oczko, ale nie należy ich wrzucać do jednego folderu z Gracjanem Roztockim czy latającym kotem Nyan. Dziewczyny mają talent, o czym przekonają nas niebawem w trybie offline, na Off Festivalu. ![]() Jesteśmy… Marcelina: trzema przyjaciółkami, które dobrały się jak w korcu maku. Marta: Bywało, że funkcjonowałyśmy w towarzystwie jako „Te trzy” i nikt nie wiedział, kim jesteśmy, kiedy pojawiałyśmy się solo. Znamy się… Marcelina: jak łyse konie. Marta: Nie można temu zaprzeczyć. Magda: Zaiste. Zaczęłyśmy od… Magda: rozmowy o serku wiejskim. Marcelina: Potem było wspólne śpiewanie. Później pojawiła się przyjaźń. Marta: Spędziłyśmy wspólnie trzy piękne lata w katowickim Studiu Wokalistyki Estradowej, w klasie p. Beaty Bednarz. Po egzaminach dyplomowych w Katowicach postanowiłyśmy kontynuować radosną muzyczną przygodę i wylądowałyśmy razem na jazzowych studiach w Nysie, w malutkim mieszkaniu z kuchnią metr na metr. Ech, piękne czasy. Śpiewamy… Magda: odkąd pamiętamy. Marcelina: Różne rzeczy, w zależności od okoliczności i projektu muzycznego, w którym akurat bierzemy udział. Ta różnorodność sprawia, że chce się to robić cały czas. Marta: Lubimy ładne teksty i ładne dźwięki. Projekt Frele z założenia ma być zabawny, ale staramy się przemycić tam trochę muzyki. Słuchamy… Marcelina: każda czego innego. Cały czas też uczymy się słuchać siebie nawzajem. To wielka sztuka, zarówno w muzyce, jak i w życiu. Marta: Ostatnio marzy mi się posłuchanie szumu morza, bo dawno nie byłam. Magda: A z muzyki – słuchamy bardzo różnych artystów. Marcela to wierna fanka Pata Metheny’ego i Stinga, Marta ostatnio zakochana jest w Krzysztofie Zalewskim i soundtracku z „La La Land”, a ja lubię islandzkie brzmienia… Ale trudno jest nam powiedzieć, co lubimy najbardziej. Na pewno muzykę, nie gatunki. Na poważnie… Marta: Co to znaczy na poważnie? Marcela: Zastanawiam się, czy da się wyjść z brzucha wieloryba. Magda: Poważnie wychodzę tylko na zdjęciach do paszportu. Na żarty… Magda: Nigdy. Marcelina: Mogłybyśmy tak mieć na drugie imię. Marta: Ja bym nie mogła na drugie, bo już mam. W związku z Górnym Śląskiem… Magda: Praca, rzetelność, hajmat. Marcelina: Pojawia mi się w głowie ciąg skojarzeń i nie są to skojarzenia stereotypowe. To kultura, muzyka, różnorodność, barwna tradycja, zieleń, miejsce do rozwoju. Marta: Mi się Górny Śląsk kojarzy z cudownymi ludźmi, ciepłem i muzyką. Na przyszłość… Magda: uważaj z kim się zadajesz, bo takim się stajesz. Marcelina: Na przyszłość staramy się patrzeć z optymizmem, ale przede wszystkim żyjemy tym, co daje nam teraźniejszość. Marta: Na przyszłość wiemy, że miło się z Wami rozmawia. tekst: Marta Ochman | zdjęcie: Karolina Pawelczyk ultramaryna, czerwiec 2017 >>> Frele @ Fb KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |