![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
OFF FESTIVAL 2016: PechOffy Festiwal
relacja Marty Ochman ![]() Zaczęło się w czwartek od nagłego odwołania koncertu The Kills – głównej gwiazdy tegorocznej edycji Off Festivalu. Po wejściu na teren imprezy kolekcjonerów offowych wrażeń niemile zaskoczył brak książeczek z line-upem. Anohni zachorowała, Thundercut się spóźnił, a Zomby, z przyczyn nikomu nieznanych, został zastąpiony przez Addison Groove. Zapowiadany przez Rojka „festiwal bez hedlajnerów” okazał się być takim w istocie. Ze względu na zmiany w programie największym beneficjentem tegorocznej edycji Off Festivalu stał się Islam Chipsy. Egzotyczny producent z Kairu dostał szansę zaprezentowania swojej pokręconej twórczości dwa razy w ciągu jednego dnia – z małej sceny przeniósł się na główną. Energia, z jaką zabrał się do pracy pozwala przypuszczać, że dałby radę zastąpić w tę sobotę jeszcze kilku innych wykonawców. Na szczęście nie było takiej potrzeby. Duża część offowej publiczności z ogromną ulgą przyjęła pojawienie się na scenie GusGus – pomimo okrojonego składu. Islandczycy porwali publikę do dzikiego tańca. W porównaniu do swoich rodaków z duetu Kiasmos, którzy zagrali dzień później, brzmieli jednak dość przaśnie. Okazji do tańca nie brakowało zresztą w trakcie tych trzech dni. Od Derricka May’a, legendarnego pioniera techno z Detriot, przez hipnotycznego Daniela Avery’ego, który potrafi doskonale panować nad tłumem, po trzyosobowy skład Pantha Du Prince – niemiecka triada dała jeden z najlepszych koncertów Offa. Do tej czołówki można też zaliczyć czarującą Basię Bulat z jej przebojowymi piosenkami, supergrupę Minor Victories, która pomimo tragicznego nagłośnienia sceny w namiocie Trójki generowała poetycki hałas oraz wspomniany Kiasmos – nieoczekiwanego headlinera niedzieli. ![]() Zwolenników gitar ukontentował Mudhoney – żywy dowód na to, że grunge nie umarł wraz z Kurtem Cobainem. Miłym zaskoczeniem okazał się zespół Beach Slang z Pensylwanii, który z powodu braku konkurencji (Thundercut się spóźnił) ściągnął pod scenę dużą publikę. Trudno powiedzieć kto z tego powodu był bardziej szczęśliwy – słuchacze czy muzycy. Napalm Death za sprawą gitar wywołał pod sceną prawdziwy kocioł, polska Mgła zagwozdkę – w jakim języku śpiewa wokalista. Po rozwiązaniu tego problemu zachciało się skorzystać z innych atrakcji festiwalowego miasteczka. Z rodzimych artystów warto było usłyszeć Księżyc – takiej muzyki nikt u nas nie gra. Specyficzne słuchowisko o słowiańsko-okultystycznych odniesieniach mogłoby się jednak lepiej sprawdzić na powietrzu, przy blasku prawdziwego księżyca, niż w tłocznym namiocie. Nie zawiódł Macio Moretti – weteran Offa – z kolejnym składem, tym razem o nazwie 67.5 Minut Projekt. Zawiodła za to Jóga. Plenerowy koncert obnażył wszystkie słabości zespołu. Nie udało im się zbudować żadnej atmosfery. Ktoś zyskał, ktoś stracił – jak w życiu. Nie można jednak posądzać organizatorów o złą wolę. Misją Off Festivalu zawsze była edukacja muzyczna i pod tym względem nic się nie zmieniło. Okazji do wysłuchania egzotycznych składów nie brakowało. Absencja „gwiazd” tylko temu sprzyjała. Kto wie, może headlinerem przyszłej edycji będzie Islam Chipsy. tekst: Marta Ochman | zdjęcia: Anna Migdał ultramaryna, lipiec/sierpień 2016 >>> zobacz całą naszą Off-relację KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |