| poniedziałek 20.05.24 |
 |
|
|
||
|
|
|
|
|
|
|
zgłoś imprezę |
|
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
ERITH: Obrazy malowane dźwiękami
Trudno uwierzyć, że jest ze Śląska! Wsłuchując się w jej muzykę, oglądając zdjęcia raczej wyciąga się inne wnioski. W przyziemnej wersji można podejrzewać ją o islandzkie pochodzenie, w bardziej odrealnionej natomiast jawi się jako postać ze świata baśni czy powieści fantasy. Kim w rzeczywistości jest Erith? Nierzeczywistą songwriterką tworzącą w Gliwicach swoje muzyczne impresje.
Pod pseudonimem Erith kryje się Martyna Biłogan, studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Swoją pierwszą piosenkę – „In The Way” – udostępniła w sieci lekko ponad rok temu, kilka miesięcy później zagrała pierwszy koncert. Wydaje się, że to dawno, zważywszy ile do dzisiaj osiągnęła. W minionym czasie wystąpiła m.in. na Industriadzie, Spring Breaku i Alter Feście, a 10 lipca pojawi się na jednym z najbardziej psychodelicznych festiwali – węgierskim Samsara Festival. Do niedawna supportowała The Dumplings i Julię Marcell. Gdzie znajdzie się za pół roku? Trudno powiedzieć obserwując tempo, w jakim zaczęła toczyć się jej kariera. Jestem... plonem ziemi, ziarnem, człowiekiem w kapturze. Jestem cieniem w opuszczonym zaułku i jasnością pomiędzy kwiatami. Zaczęłam od... ciszy. Odkrywałam dźwięki, pocieszałam się nimi, współdzieliłam to, co czułam. To cisza dała mi dźwięk, w dźwięku odnalazłam siebie. Śpiewam o... tym, czego nie potrafię nazwać. To są prądy, przepływy, kumulacje. Cały proces, który dzieje się w nas, jak mechanizmy biologiczne, tylko w innym wymiarze. Nagrałam... to, co we mnie zagrało, zagrałam to, co nagrałam. To kolejna furtka. Dzięki temu okazało się, że ludzie chcą mnie słuchać. Odbierać mnie w najsurowszej postaci. Zamierzam nagrać... „Pośród traw”, mój najnowszy utwór. Cieszy mnie... gdy po koncercie piszą lub podchodzą do mnie ludzie i opowiadają, jakie emocje wywołała w nich moja muzyka. Co przeżyli, co w nich zmieniła. To niezwykłe słuchać tego, wiedzieć. To mnie wypełnia ciepłem, czuję, że żyję. Że właśnie po to żyję. Denerwuje się gdy... moje koty atakują mojego psa, muszę go wtedy bronić, robię to dzielnie. Czasem jestem podrapana. Planuję... wyjechać autostopem nad morze i spać pod namiotem. Bardzo chciałabym przejechać się tirem. W związku z Górnym Śląskiem... wdrapię się na hałdę i będę podziwiać widoki. Na przyszłość... chciałabym, żeby na całym świecie istniały cyrki bez zwierząt tekst: Marta Ochman | zdjęcie: A. Pasella ultramaryna, lipiec/sierpień 2016 >>> Erith @ Facebook KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
 |
| o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |
