![]() |
![]() |
||
|
![]() |
zgłoś imprezę |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
KATIE & ME MEET MARLENE: W harmonii z hałasem
![]() Jesteśmy... tacy niby normalni, jakoś tam życiowo ogarnięci, bez nałogów, a jednak niepokojąco nienasyceni artystycznie. Okazuje się więc, że nawet nasi znajomi nie są w stanie wyliczyć zespołów i projektów muzycznych, które współtworzymy. Katie & Me Meet Marlene jest w tym nagromadzeniu wyjątkowe, bo – po pierwsze – ten projekt to tylko my dwoje, a po drugie – bo nie gramy tu własnych piosenek. Choć wszystkie znacznie odbiegają od swoich oryginałów. Zaczęliśmy od... hałasu. I chyba na hałasie skończymy, choć pomiędzy jest pełne spektrum dźwięków, melodii i ciszy. Gramy... bo lubimy. Bo nie potrafimy inaczej. Bo akurat dla nas jest to idealne miejsce na lokowanie swoich emocji. Dzięki temu żyjemy harmonijnie. Słuchamy... muzyki z oryginalnych płyt kompaktowych i analogowych. I mamy nadzieję, że ta forma przekazywania ludziom muzyki nie zaniknie. Z płyt tegorocznych kręcą się u nas na przykład: Jim O’Rourke „Simple Songs”, Lightning Bolt „Fantasy Empire”, Kurws „Wszystko co stałe rozpływa się w powietrzu”, Jon Spencer Blues Explosion „Freedom Tower – No Wave Dance Party 2015”, Sun Kil Moon „Universal Themes”, The Magic Carpathians „Biotop”. Po niemiecku... śpiewa się specyficznie, bo dla słuchacza jest to sytuacja trudna w odbiorze. Z jednej strony sam język jest mało elastyczny i niekoniecznie wdzięczny w muzyce, a z drugiej strony ludziom w naszym kraju wciąż niedobrze się kojarzy. Kolega z zaprzyjaźnionego zespołu powiedział, że ten nasz projekt to taki postapokaliptyczny Weimar. I o to w zasadzie chodziło. W zespole z Marleną... folgujemy sobie. Czy jej się to podoba, czy nie. Lecz w zasadzie to nie jej piosenki gramy, a utwory różnych kompozytorów, spopularyzowane przez Marlenę Dietrich. Nasza nazwa stanowi całkowicie niedopuszczalne postmodernistyczne uproszczenie, które jednak w zasadzie spełnia swoją funkcję: ludzie wiedzą o co chodzi. A rzeczywiście powinno być Katie & Me Meet Friedrich, Peter, Norbert, Czesław And Others. Do tych piosenek dodajemy swoje pięć groszy, ale czasem też coś odejmujemy. Dodajemy czasem trochę szumu, czasem trochę pulsu. W związku z Górnym Śląskiem... jesteśmy od urodzenia i niezmiennie. Z łatwością przychodzi nam zachwycać się innymi miejscami i kulturami, ale to takie oczywiste, że wracamy na Górny Śląsk, do domu, do Raciborza. A z Kasią to nawet po ślonsku sie idzie pogodać. Na przyszłość... nie mamy sprecyzowanych planów i oczekiwań. Ewentualnie życzyć by sobie można, by nas nigdy nic nie bolało. Resztę sobie jakoś na bieżąco będziemy układać. tekst: Marta Ochman ultramaryna, listopad 2015 >>> Katie & Me Meet Marlene @ Facebook KOMENTARZE: nie ma jeszcze żadnych wypowiedzi.... SKOMENTUJ: |
![]() |
![]() ![]()
![]() |
||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50. |
![]() |
o nas | kontakt | reklama | magazyn | zgłoś błąd na stronie | © Ultramaryna 2001-2022, wszystkie prawa zastrzeżone |