|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| The Cooper Temple ClauseKick Up The Fire, And Let The Flames Break Loose |
6-osobowa formacja z Reading podąża konsekwetnie wybraną przez siebie drogą elektroniczno-transowych eksperymentów. Drugi album bardziej spójny niż debiut, ale powtarza także wady pierwszej płyty...
The Cooper Temple Clause są zespołem, który posiada już swoje specyficzne brzmienie, łatwo rozpoznawalne - polegające na wielopłaszczyznowym, dramaturgicznym narastaniu ściany dźwięku. Jazgotliwe gitary przeplatają się z elektroniką, która dopełnia obrazu tego alternatywnego zgiełku.
Na See This Through And Leave, ich pierwszym albumie, pomysły zespołu rozmywają się w przydługawych improwizacjach. Można tłumaczyć to lekkim niezdecydowaniem zespołu czy chce nagrywać brit-popowe chwytliwe piosenki ("Who Needs Enemy"), czy woli komponować collage dźwiękowe.
Drugi album jest zawsze dla każdego zepołu albumem prawdy. I The Cooper Temple Clause wychodzą obronną reką z tego testu. Kick Up The Fire, And Let The Flames Break Loose jest płytą, która składa się z dziesięciu dojrzałych kompozycji, które zawierają w sobie ogromną dawkę emocji.
Zaletą tego albumu jest niesforna melodyka, która wpisuje się w awangardowe poszukiwania, a jednocześnie jest w miarę chwytliwa. Nie jest to album przebojów, tylko tajemniczych, troszkę melancholijnych, troszkę szaleńczych kompozycji, których niekiedy nie powstydziłby się Radiohead. Wadą może być zbytnia epickość, która czasami trąci pompatycznością. Ale i tak warto sięgnąć po album młodych Brytyjczyków, gdyż chłopaki potrafią nie raz zadziwić oryginalnym pomysłem i mroczną atmosferą. (Adrian Chorębała)
Morning/BMG 2003
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|