|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| Finley QuayeMuch More Than Much Love |
Finley Quaye, kiedyś artysta osobny, postanowił zaprzedać duszę popowej konwencji. Zrobił to zgrabnie i z polotem za pomocą reagge’owo-bujających melodii. Brakuje jednak alternatywnego pazura, który był znakiem rozpoznawczym muzyka.
Album promowała piosenka "Dice". Trudno odmówić jej wdzięku. W produkcji tego utworu maczał palce William Orbit a Finleyowi towarzyszy Beth Orton, jedna z bardziej niedocenionych artystek, której albumy są pięknym przykładem, jak z folkowe-elektroniczne piosenki mogą posiadać duszę.
Brzmiało więc zachęcająco, cóż, jednak cały album rozczarowuje.
Finley Quaye zrezygnował na nowym albumie z elementów, które były dla jego muzyki bardzo specyficzne. Trip hopowe piosenki zabarwione alternatywną chropowatością ustąpily miejsca dubowo-reggowym pop-kompozycjom. A niekiedy można też usłyszeć tutaj dźwięki country, na szczęście zabarwione folkiem.
Nie byłoby to jeszcze żadnym zarzutem, gdyby, nie to, ze najnowszy album brzmi niezwykle płasko. Brakuje w tych utworach pewnej głębii, naturalnie nieokrzesanej natury. Wszystkie kompozycje są niezwykle poukładanymi miłymi piosenkami pop. A tego chyba nie oczekuje się od człowieka, który współpracował z Trickym ( z okresu "Angels with dirty faces") i przyjaźni się z Iggy Popem.
Miejmy nadzieję, że nie jest to zdecydowany zwrot w stronę pastelowych, niekiedy ckliwych produktów, i jeszcze kiedyć Finley Quaye zadziwi nas albumem na miarę jego debiutu z 1997, jakim jest arcyciekawa płyta Maverick A Strike (Adrian Chorębała)
Sony Music Poland 2003
nasza ocena: 4/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|