 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Various ArtistsSissy Projekt 031 |
Próba połączenie sił „młodych obiecujących” (m.in. Dąbrowska, Drift) z „wyjadaczami” polskiej sceny niezależnej (Ścianka, Novika, Homosapiens). Eteryczne electro–gitarowe utwory w tonacji alternatywnej.
Album ten ma bardzo dużą wartość z prostego względu – równocześnie odsłania wszystkie wady i zalety tzw. polskiej muzyki alternatywnej w jej lekkiej odmianie. Na ten genialny w swej prostocie pomysł wpadł nie kto inny, tylko U-zek (główny odpowiedzialny za Sissy Records), człowiek, któremu zawdzięczamy już „odchamienie” polskiego popu i odkrycie paru obiecujących twórców.
Teraz czas na składak zawierający nagrania, w których swe siły połączyli młodzi, na których warto zwrócić uwagę i muzycy, którzy już swoimi dźwiękami pokazali, co potrafią. W konkurecji tej najsłabiej wypadli twórcy już uznani, pokazując swoje inne oblicze. Zarówno „Szóstka” Jacka Lachowicza, jak i „Siódemka” Nosowskiej (z małym udziałem Mietala Walusia, który na szczęście nie śpiewa tylko wyje w tym utworze) brzmią jak niedokończone utwory, cierpiące na chorobę zwaną nudą, a to co Nosowska – autorka przecież bardzo interesujących tekstów – wyśpiewuje brzmi jak niezdrowy żart. Niektórzy młodzi też nie powalają swymi utworami na kolana czyli „Trójka” BOA i „Dwunastka” Old Time Radio. Reszta kompozycji trzyma poziom z czterema wybijającymi się kompozycjami.
Wielkim odkryciem tej płyty jest Ania Dąbrowska i dwa utwory, w których prezentuje swój głos, zaostrzają apetyt na jej debiut. Mowa tu o otwierającym i zamykającym płytę intro i outro, w których Anię wspiera Jacek Lachowicz. Wariacja na temat miłości w dwóch odsłonach, urzekająca delikatnością i subtelnością. „Trzynastka” to natomiast kolaboracja Ani z Homosapiens – gitarowa ballada zaśpiewana na dwa głosy z wciągającym rytmem i wpadającą w ucho melodią. Drugim wielkim odkryciem tej kompilacji jest Drift i ich współpraca z Noviką. „Dwójka” jest trip hopowym „leniwcem”, jak to określiła Kasia Nowicka. Wciągającym i transowym, perfekcyjnie wyprodukowanym przez młodych producentów.
Wśród utworów starszej generacji wykonawców sceny niezależnej też są dwa bardzo wyraziste kawałki. „Czternastka” – jak zwykle piękny improwizowany zawijaniec w wykonaniu Kristen i Maćka Cieślaka ze Ścianki, który na co dzień produkuje zespołowi ze Szczecina płyty. No i największe zaskoczenie C.K.O.D., których zawsze miałem za nic nie wartych plagiatorów post-punkowych, a tu wraz z Proccesor Plusem dali z siebie wszystko i wynikła z tego przyzwoita porcja electro-punkowej energii.
W sumie każdy słuchający „Inaczej” powinien jakiś kąsek na tym krążku znaleźć. Teraz czekam na Sissy Sleeper – „album dla tańczących tak jak U-zek!” (Adrian Chorębała)
Sissy Records 2003
KOMENTARZE:2009-06-08 14:25Autor tej recenzji też nie powalił na kolana yoyo
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|