 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Pat MethenyOne Quiet Night |
Uspokajająco-refleksyjne dźwięki gitary barytonowej mistrza Metheny’ego. Melancholia, spokój i wirtuozeria.
Wyciszenie nowej płyty Pat Metheny tłumaczy tym, że jest to jego muzyczna reakcja na ostatnie wydarzenia, które wstrząsnęły światem czyli na atak 11 września i wojnę w Iraku. Album ma bowiem charakter kontemplacyjny, jakby artysta chciał powiedzieć światu : „spokojnie z tą agresją” „One quiet night” jest lirycznym wizerunkiem mistrza gry na gitarze, tym interesującym, że jest to gitara barytonowa. Longplay zawiera chyba najłagodniejsze dźwięki, jakie można słyszeć w twórczości muzyka. Boleję jedynie nad tym, że Metheny na rzecz akustyczności odstawił na bok trochę acid jazz i postawił na proste aranżacje tylko on i gitara. Oprócz swoich utworów (ostatni „Last Train Home” jest kolejną wersją wydanego wcześniej już utworu) gitarzysta interpretuje też utwory Keitha Jarretta („My song”), Gerry & the Peacemakers („Ferry cross the Mersey”) i przebój śpiewany przez Norah Jones („Don’t know why”). Kompozycje zostały nagrane w domu i efekt przez to jest bardzo przytulny. Trochę może za bardzo usypiający, ale jako łagodne kołysanki jak znalazł. (Adrian Chorębała)
Warner 2003
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|