 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Coldplay Mylo Xyloto |
Podobno Coldplay skończył się na „A Rush of Blood To The Head” i jest z nim gorzej niż z U2. Może to przez zazdrość, że alternatywne kluby zamienili na wielkie stadiony, a może dlatego, że nie zaczęli eksperymentować, tylko powielać schematy przez nich samych wymyślone...
Jedno jest pewne. W popie dobrych płyt wydaje się coraz mniej, a „Mylo Xyloto”, pomimo drobnej wpadki z Rihanną, to album bardzo udany. Chris Martin wie, jak pisać hity: „Paradise”, „Every Teardrop Is Waterfall”, czy “Hurts Like Heaven” mają refreny nie tylko ładne, ale i nośne. Pięknie robi się w nastrojowym „Us Against The World” oraz, w chyba najlepszym „Up In Flames”, gdzie słychać sprawną rękę Briana Eno na konsolecie. Podobno lider Coldplay napisał ten utwór na samym końcu sesji nagraniowej, gdy reszta materiału była już gotowa. Chwała mu za to. Całość psuje niestety „Priness of China”, czyli niespodziewany duet ze wspomnianą Rihanną. Nie dlatego, że nie pasuje do tego zestawu, ale z powodu przeciętnej i zbyt patetycznej kompozycji, w której więcej jej niż jego, a to nie jest album z „Umbrellą”. Na szczęście.
tekst: Roman Szczepanek
>>> www.coldplay.com
Parlophone 2011
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:2012-09-23 12:28:) anonim2011-12-09 16:42Moim zdaniem Coldplay się nawet nie zaczął. Piotr
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|