 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | GutierezRodeo Love |
Debiut mysłowickiej kapeli to tylko/aż zbiór fajnych piosenek. Teksty w formie luźnych skojarzeń jeszcze się bronią, natomiast muzycznie pozostają rozmyci w formule brit-popowej z elementami neo-country, jednak ze sporym ładunkiem melancholii.
To „Rodeo” nie obfituje w ogniste momenty. Przywalone potężnym ładunkiem melancholii (która zdaje się lekko nienaturalna i wymuszona) snuje się w głośnikach przyjemnym pop-rockiem. Czy tego można było się spodziewać po zespole, którego członkowie wywodzącą się z szeregów Mofoplanu? To zdecydowanie za mało. Na debiutanckiej płycie Gutierez, pomimo braku jej wyrazistości, można znaleźć częściowo dobre piosenki. Bartek Woźniczko – lider zespołu i autor tekstów – swym niezmanierowanym głosem śpiewa o tym, co nurtuje pewnie każdego trzydziestolatka, m.in. o niepewności, bolączkach dnia codziennego, niespełnionych marzeniach, dostosowaniu się i miłości. Robi to za pomocą zgrabnie połączonych ze sobą zbitek słownych: „Wierzę tyle ile trzeba, w cuda co przylecą z nieba, w siebie mniej”, „Potrafię przyzwyczaić się do nudnych niedziel z nosem w tvn” czy „Pilnuj kiedy mnie zamieniasz w cel”. Gorzej jest, kiedy zaczyna szyfrować swój przekaz do tego stopnia, że słuchacz ma problemy ze zrozumieniem. Zdarzają się więc frazy typu „Przepiłuj psa na pół” czy „Spacer w parku lepszy niż talerz na głowie”. Nawet włożone w kontekst piosenki drażnią dziwacznością i brakiem polotu. Na szczęście na tej płycie więcej trafnych małych obserwacji niż ryzykownych fraz.
Muzycznie Gutierez pozostają w kręgu post-oasisowskiego grania. W piosenkach z „Rodeo Love” słychać więc gitarową łagodność pomieszaną z psychodelicznymi momentami, jak i popowymi melodiami. Zbyt wygładzone brzmienie krążka zmiotło z niego alt-countrową chropowatość, pozostawiając jedynie nieznaczne elementy tej stylistyki. Płycie tej zdecydowanie brakuje przeboju, ale pomimo wielu niedociągnięć pozostawia nadzieję, że grupa z Mysłowic z czasem znajdzie swoje brzmienie. Ocena tej płyty w związku z tym zawyżona, z nadzieją na dobrze zużytkowany potencjał, który drzemie w Gutierez. (Adrian Chorębała)
Box Music 2006
nasza ocena: 6/10
KOMENTARZE:2007-07-22 11:15co to kodowania to bardzo proste nie rozumie czego nie rozumiesz k0rd1an2007-06-14 17:37Recenzja troszkę za surowa. Płyta jest, jak dla mnie, całkiem niezła, choć faktycznie troszkę brak jej osobistego wyrazu, jakiegoś wyraźnego piętna. Te piosenki bardzo ciekawie wypadają na koncertach, gdzie towarzyszy im spora energia i nieco bardziej rockowy wykop. Ale jak na debiut - naprawdę nieźle. Szkoda tylko, że brakuje promocji. Nie ma tu może wielkiego, nosnego hitu, ale fajne, zgrabne piosenki o zwyczajnym życiu - owszem. Warto posłuchać. O'cool'nick2007-06-09 14:08Jak dla mnie świetna sprawa,bardzo fajny clip robie to co potrafię najlepiej . Luccas
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|