 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Barbara MorgensternThe Grass Is Always Greener |
Barbara niestrudzenie buszuje na styku avant-popu i eksperymentu. Z jednej strony można podziwia konsekwencję w jej elektropopowej stylistyce, z drugiej trzeba westchnąć: ale to już było i to nie raz.
Nie sposób tej płycie odmówić poetyckości i atmosfery tęsknoty. Już sam tytuł „Grass is Always Greener” to angielskie powiedzenie mówiące, o tym, że zawsze jest lepiej tam, gdzie nas nie ma. Sama autorka albumu opowiada o tym wydawnictwie, że powstawało podczas trasy koncertowej, kiedy poznawała nowych ludzi, inne kultury i zwiedzała wiele miejsc. Stąd może ta impresyjność piosenek na nowej płycie Barbary. Niemiecka królowa avant-popu jest jak zwykle delikatnie subtelna, wyciszona, melancholijna, ale bywa także taneczna („The Operator”). Do podstawowego zestawu elektronicznego dorzuca instrumenty akustyczne i fortepian. Element eksperymentalny (będący z pewnością pokłosiem projektu „September Collective”) przejawia się bardziej w złożonych pozytywkowych, z nierównym tempem melodiach niż w brzmieniu.
Tego, czego brakuje mi najbardziej na tej płycie to elementu zaskoczenia. Avant-popowa stylistyka lekko krępuje poszukiwania wokalistki. Dochodzi do tego ta bezlitosna chropowatość języka niemieckiego, do którego trudno się przyzwyczaić szczególnie na tym wydawnictwie. (Adrian Chorębała)
Gusstaff Records 2006
nasza ocena: 6/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|