 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | PustkiDo Mi No |
Absolutnie porażające. Polska płyta 2006. Piosenki Pustek to skumulowana energia i przepiękna liryka połączona z harmonią godną The Beatles. Pierwszy klasyczny album nowego wieku, który redefiniuje pojęcie muzyki alternatywnego popu.
Droga Pustek do nagrania trzeciego albumu była niezwykle konsekwentna. Po garażowym, świetnie przyjętym debiucie „Studio Pustki”(2001), zawartość ich drugiego krążka „8 ohm”(2004) stanowiła „muzyka ściany wschodniej”. Termin ten uknuty przez muzyków na opisanie co grają Pustki doskonale odzwierciedla odwieczny problem zespołu: ich oryginalność wymyka się szufladkowaniu, porównaniom i terminologii muzycznej. Pustki skutecznie przebijają się z własną wizją muzyki. Efekt ich poszukiwań na rok 2006 – krążek „Do Mi No” – to „piosenki ściany wschodniej”.
„Piosenki Ściany Wschodniej niewiele mają wspólnego z obecną modą, za to mają świadomość swojego miejsca na mapie światowej piosenki i są bardzo swoistym odbiciem rzeczywistości w której powstają.” – tłumaczy gitarzysta zespołu Radek Łukasiewicz. Element retro (uzyskany m.in. dzięki organom fender rhodes) nadaje piosenkom zespołu stylowy sznyt. Ciepłe harmonie przeplatają się z post-punkowym pazurem. Rock’n’rollowe szaleństwo („Bałagan”, „Słabość chwilowa”) stonowane jest dawką psychodelicznej zadumy. Bigbitowa, rytmiczna eksplozja przebojowego „Telefonu do przyjaciela” złagodzona jest akustycznymi wstawkami i wielogłosem. Właśnie ta niejednoznaczność, wielowymiarowość piosenek najbardziej na płycie smakuje.
Piosenki Pustek posiadają w sobie pewną osobliwą właściwość. Potrafią być jednocześnie niesłychanie nośne w swej frywolnej formie, naturalnej skłonności do melodyjności, równocześnie zachowują w sobie ogromny pierwiastek niepokoju, wrażliwości i drapieżności. Precyzyjne w formie, zachowują improwizującego ducha. Jest to zasługą zarówno bogatych i pomysłowych aranżacji, jak i lakonicznych, inteligentnych, gorzkich i osobistych tekstów. Zabawa słowem nie jest pustym zabiegiem, wieloznaczność niesie ze sobą nowe sensy („Tonie wszystko, to nie wszystko”, „Tchu mi brak, tchu mi braknie”)
Pustki z tą płytą przebili się zdecydowane do pierwszej ligi polskiej muzyki niezależnej. „Do Mi No” dobitnie pokazuje, że pop nie musi być plastikowy, a alternatywa może być równocześnie dostępna i ambitna. (Adrian Chorębała)
Polskie Radio 2006
nasza ocena: 9/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|