 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Abra dAbEmisja spalin |
Pomysłowe, inteligentne i na świetnym poziomie. Abra dAb niezwykle udanie kontynuuje swoją solową karierę. W towarzystwie licznych gości udało mu się nagrać kolejny majstersztyk hiphopowy.
Dab nieźle radzi sobie z pozycją legendy w świecie hiphopowym. Nie odcina kuponów od sławy Kalibra 44, tylko już po raz drugi udowadnia swoje bezsprzeczne umiejętności składania rymów, wyjątkową muzykalność, poczucie humoru i otwartość. Co bardzo znamienne dla dAba – swój album nagrywa z chłopakami z Baku Baku Skład (za produkcję odpowiedzialni są oprócz Daba również IGS, Feel-X, Jajonasz). Cieszy bardzo gościnny udział Joki (czyżby szykował się w końcu powrót Kalibra?), Gutka wraz z Indios Bravos. Słabiej wypadają występy Numera Raz i Czarnego Złota.
Kompozycje na płycie „Emisja spalin” znów przekonają tych, którzy nie słuchają na co dzień hip-hopu. Monorecytacje Abra dAba są bowiem bardzo melodyjne, płyną w takt w precyzyjnie podanego bitu. „Tak ten rap to subiektywna prawda, bez dyrektyw na obiektywny wariant. Efektywna dotychczasowa karma, nie do korekty, gdy dyktuje standard” – deklaruje artysta w utworze tytułowym. I w tym zdaniu zaklęty jest przepis na sukces Daba. Wykładnią jego twórczości jest autorska wizja, bez oglądania się na mody. Działając tyle lat na scenie dAb nabrał sporo doświadczenia i dzieli się nim ze słuchaczami. Nie poucza i nie moralizuje jak inni raperzy z naszej rodzimej sceny, ale stara się pokazać blaski i cienie życia muzyka hiphopowego. „Muzyka, którą gram trafia do milonów osób, ogień w sobie mam, ale nie podpalę stosu. A mój głos nie będzie głosem ludu, nie cieszę się z potknięć, nie piorę cudzych brudów.”
Piosenki na „Emisji spalin” mają w sobie ogromne podkłady autoironii („38 mln ziomów”), zawierają spora dawkę psychorapu („Zielona eminencja”) oraz potrafią wzruszyć („Augustus - dla mojej córki kawałek”). Mnogość tematów sprawia, że płyty tej słucha się za każdym razem z tym samym zainteresowaniem. W tekstach dominuje żywy i rzetelny opis polskiej rzeczywistości, ale z osobistej perspektywy. Przez to to, co śpiewa dAb, wydaje się autentyczne i szczere. A śpiewa m.in. o przemijaniu, ojcostwie, patriotyzmie. Co ważne, muzyka jest na tym albumie równie ważna co słowa. Paru producentów zapewnia temu krążkowi różnorodność, ale całość brzmi spójnie dzięki lekkości w dobieraniu bitów i sampli, klimatowi dobrej zabawy i nieszablonowym rozwiązaniom realizatorskim. (Adrian Chorębała)
SP Records 2005
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:2008-01-05 00:22pełna zgoda JMS2007-12-31 17:36bez żadnego `ale`, najnowszy krążek Marcina bije na głowę nazwy takie jak `Essende Myllfon` czy chociażby `W`. Brawo dla niego, postarał się . eseyowski
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|