 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Strachy na LachyPiła Tango |
Kierunek, w jakim idzie Grabaż ze swoją najbardziej popową Strachy na Lachy może przerazić niejednego fana jego liryki. Teksty lidera dryfują w stronę zbytniej prostoty z nachalnymi rymami. Mieszanka ska-reggae-folk zabarwiona rytmami latynoskimi ociera się często o tandetę.
Grabaża uważam za jednego z lepszych polskich tekściarzy. Jako jeden z niewielu polskich autorów o rodowodzie punkowych nie bał się pisać o miłości. I robił to z zadziwiającym wyczuciem frazy. Jego porównania i indywidualny język stanowiły niewątpliwy atut płyt Pidżamy Porno. Płyta Pidżamy „Złodzieje zapalniczek” (1996) do jedno z tych wydawnictw, które oparło się zębowi czasu i ciągle brzmi świeżo i atrakcyjnie. Stąd może takie rozczarowanie najnowsza produkcją Grabaża i spółki. Od twórców, którzy wydawali kiedyś albumy ponadprzeciętne wymaga się więcej.
Na drugiej płycie Strachów na Lachy teksty zespołu przechodzą silną trasformację. To co kiedyś było atutem liryki Grabaża, dzisiaj brzmi jak pastisz konwencji. Odstrasza zarówno nastrój „głupawy”, jak i poważniejsze rozważania, które toną w socjologizującym sosie („List do Che”). Nawet wizytówka stylu Grabaża – miłosne piosenki wydają się blade i niezbyt trafione swoimi metaforami.(„Dzień Dobry Kocham Cię”, „Jedna Szansa na 100”). Nachalne rymy nie są tylko ozdobnikami, ale czasami stanowią cały pomysł na utwór.
Muzycznie Strachy na Lachy to miejski folk okraszony świetnymi dęciakami, pozytywną wibracją w stylu Manu Chao. Szkoda, że pomysłu starczyło tylko na parę kompozycji, a reszta brzmi jak popowe odrzuty z płyt Pidżamy Porno. Najgorsze wydarzyło się jednak na końcu płyty, kiedy formacja bierze się za epickie formy. „Na pogrzeb króla” to prawie dziesięciominutowa pompatyczna tyrada bez dramaturgii, która schematycznie przechodzi w improwizację. Płyta ta poprzez swoje populistyczne chwyty na pewno znajdzie uznanie wśród młodzieży, która nosi koszulki z Che. Piosenki te świetnie się sprawdzą do chóralnego odśpiewania podczas Woodstocku i tego typu imprezach. Ci, którzy oczekują od Grabaża czegoś więcej muszą poczekać na nową płytę Pidżamy Porno. (Adrian Chorębała)
SP Records 2005
nasza ocena: 3/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|