 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Basement JaxxThe Singles |
15 tanecznych pereł w eklektycznym stylu: house, r’n’b, jazz, rave, funk, ska, latino, elektro, ragga, banghra, salsa, punk. 11 lat działalności angielskiego duetu udokumentowane w samych przebojach wielokulturowej muzyki miejskiej.
„The Singles” to doskonała okazja do prześledzenia historii jednego z najważniejszych duetów muzyki tanecznej na świecie. Wszystko zaczęło się w południowym Londynie. W 1994 roku spotyka się dwóch producentów Felix Buxton i Simon Ratcliffe. Powstaje Basement Jaxx. Ich marzenie, czyli wydanie długogrającej płyty spełni się dopiero za 5 lat! Wcześniej jednak nagrają parę klubowych utworów, które podbiją parkiety. Debiutancki mały krążek – Samba Magic (ostatni numer na kompilacji) wskazuje już muzyczny kierunek, w jakim podążą Basement Jaxx. Są reformatorami muzyki house, stawiają na eklektyzm. Samba Magic nasączona jest rytmami latynoskimi i porywającym, lekko transowym rytmem. Tak jest z każdym utworem Basement Jaxx na płycie „The Singles”. Nie pozwalają spokojnie siedzieć, zmuszają nogi do tańca, a czy nie o to chodzi w muzyce tanecznej?
Po umiarkowanym, ale dostrzegalnym sukcesie „Samba Magic” panowie Buxton i Ratcliffe idą za ciosem, wydają kolejny singiel „Flylife” (14 utwór na tej płycie) dubowy puls, elektroniczny przekładaniec gatunków oraz kolejny charakterystyczny rys twórczości Basement Jaxx – zaproszeni wokaliści. Odtąd prawie w każdym utworze duetu śpiewa inny wokalista dodaje do muzyki muzyczną tożsamość - włąsną osobowością. Bomba wybucha z wydaniem pierwszej płyty długogrającej grupy. „Remedy” (1999) to przełomowy krążek dla muzyki house, wnosi świeży oddech w lekko zjadający własny ogon gatunek. Muzycy udowadniają, że można łączyć prawie wszystko z wszystkim, jeśli robi się to z głową, metodycznie. Punk łączy się z ragga, połamane typowo angielskie bity skontrapunktowane są słodkim soulem, rytmy latynoskie współgrają z hip-hopem. Niemożliwe? Posłuchajcie 4 reprezentantów tej płyty na „Singles”: „Randez-Vu”, „Red Alert”, „Bingo Bango”, „Jump'n'Shout” i spróbujcie usiedzieć spokojnie w miejscu.
Na swój sukces Basement Jaxx solidnie pracowali przez lata nagrywania remiksów i grania setów Dj-skich, jeszcze w czasie przed nagraniem „Remedy”. Kiedy już muzycy osiągnęli szczyt (liczne nagrody muzyczne, czołówki list przebojów, wielki szacunek w branży), nagrali jeszcze lepszy drugi album „Rooty” (2001). Płyta bardzo korzenna (stąd tytuł), mocno undergroundowa zawiera piosenki, które zostały nie tylko przebojami, ale wręcz hymnami muzyki klubowej jak "Where's Your Head At", oparty na rave’owym rytmie. Krytycy okrzyknęli „Rooty” funkiem przyszłości: pełnym innowacji, emocji, wyobraźni, adrenaliny i wigoru. Wszystkie single z tego albumu oczywiście można znaleźć na kompilacji („Romeo”, "Jus 1 Kiss”). Kolejny album muzycy wydali jak zwykle po dwóch latach. „Kish Kash” (2003) to gorący, postmodernistyczny, taneczny misz-masz. Elektro-szlaleństwo połączone z soulowym punkiem, rasowym funkiem i nowoczesnym r’n’b. Rytm, który powala swym wizjonerstwem oraz imponująca lista kreatywnych gości, na czele z Dizee Rascalem, Me’Shell Ndegeocello oraz Siouxsie Sioux. Na kompilacji reprezentowany jest przez „Good Luck”, „Lucky Star” i „Plug It In”.
Wartość współczesnej muzyki tanecznej przelicza się na ilość trafionych, chodliwych singli. „The Singels” Basement Jaxx to solidna piguła tego, co najbarwniejsze w muzyce klubowej w ostatnim dziesięcioleciu. O tym, że panowie dalej się rozwijają świadczą dołączone dwa premierowe utwory: „Oh my Gosh” i „U Don’t Know Me”. W czasach, kiedy nowe płyty Daft Punk i Moby’ego boleśnie rozczarowują, kompilacja Basement Jaxx jest niezbędnikiem każdego, kto lubi rytmy klubowe dalekie od schematyczności. Ten album to istny samograj imprezowy. (Adrian Chorębała)
XL/Sonic Records 2005
nasza ocena: 8/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|