 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | John LegendGet Lifted |
Płyta Johna Legenda to świeży zastrzyk do amerykańskiej muzyki soul i r’n’b, porównywalny do debiutu Alicji Keys. Perfekcyjne brzmienie wyprodukowane przez Kanye West. Piosenki godne następcy Stevie Wondera.
Rzadko kiedy przychodzi mi zachwycać się amerykańskim r’n’b. Zbytnia schematyczność i mała pomysłowość w obrębie tego bardzo skomercjalizowanego gatunku muzycznego przeszkadza mi w byciu fanem tych dźwięków. Inaczej sprawa się ma z płytą Johna Legend. Jego album działa jak narkotyk. „Get Lifted” to po prostu album z bardzo dobrymi piosenkami, a artysta dostał dar od Boga: wspaniały, ciepły głos i wyjątkową muzykalność. Jeśli dodać do tego, że producentem albumu jest sam Kanye West, wiadomo, że jest to najwyższa półka światowej muzyki soul.
„Get lifted” to album nagrany z wielkim szacunkiem do klasycznego pojmowania muzyki, czerpie z tradycji soulowych 50., 60., a także lat 70., ponadto z muzyki gospel, jazzu, reggae. Robi to oryginalnie, niepowtarzalnie, nowocześnie. Składa z różnych elementów gatunków swój rozpoznawalny styl. Jonh Legend bowiem to nie tylko śpiewająca gwiazdka, której inni piszą piosenki. Jest też wykształconym pianistą (m.in. można go usłyszeć grającego w „Everything is Everything” Lauryn Hill) oraz kompozytorem (współpracuje z Kanye Westem, Alicją Keys, Talibem Kweli i Jayem Z.).
Utalentowany muzyki uwodzi słuchacza 14 piosenkami. Każda z nich to potencjalny przebój. Nie ma tu wypełniaczy. Pomysłów starczyło na wszystkie kompozycje. Singlowy „Used To Love U” rozbuja nawet największego smutasa. „Numer One” to jedna z najweselszych i najbardziej frywolnych piosenek nowego soulu jaką kiedykolwiek stworzono. „I Can Change” to hip-hop XXI wieku, niczym wyjęty z płyt Outkasta, beatlesowska melodia i gospelowe zaśpiewy w jednym. „Ordinary people” – ascetyczna, nastrojowa ballada (tylko John i pianino) to majstersztyk nastrojowości. „It Don’t Have to Change” to magiczny hymn gospel, podniosły i jednocześnie niezwykle lekki. Do tego dochodzą niegłupie teksty. Nowoczesna muzyka miasta.
Sony BMG Entertainment 2005
nasza ocena: 7/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|