 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Amon Tobin Splinter Cell: Chaos Theory |
Kolejna rewelacyjna pozycja w dyskografii mistrza samplingu. Tym razem futurystyczny ciężki jazz jest mocno okraszony analogowymi brzmieniami. A na dodatek jest to muzyka do gry – jeśli jest ona, choć w połowie tak dobra jak dźwięki, to z pewnością poświęcę jej ładnych kilka godzin.
Prędzej czy później Amon Tobin musiał to zrobić i napisał ścieżkę dźwiękowa. Można się było spodziewać, że produkowane przez niego dźwięki świetnie wpasują się w jakąś futurystczno-paranoiczną historię filmową. Brazylijski mistrz sampling poszedł o krok dalej i powstał rewelacyjny soundtrack, tyle że do gry komputerowej, a nie do filmu. Płyta ta stanowić będzie z pewnością punkt przełomowy, jeśli chodzi o muzykę elektroniczną, po tej produkcji z pewnością więcej elektronicznych twórców zacznie tworzyć autorskie ścieżki do gier. A i firmy produkujące gry i wydające coraz większe pieniądze na produkcje premier będą dbały o wysoki poziom sfery audialnej swych produktów.
Amon skwapliwie wykorzystał spory budżet, który otrzymał do dyspozycji, zamknął się w studiu na kilka miesięcy i wykorzystał do nagrania kilkunastu muzyków sesyjnych, głównie klasycznych. Efekt końcowy jest wręcz powalający. Wszystko, co w muzyce Tobina najlepsze, znajdziemy na tej płycie. Ciężkie, prawie metalowe riffy basowe idealnie współpracują z połamanymi perkusyjnymi sekwencjami. Instrumenty smyczkowe znakomicie spajają ogromną ilość klaustrofobicznych efektów dźwiękowych, a do tego jeszcze spory zestaw melodii w stylu Enio Morricone. Prawdziwy miód dla uszu! Jeśli gra jest choć połowie tak dobra jak muzyka, to z pewnością warto będzie spędzić przy niej ładnych kilka godzin. (Bartek Hilszczański)
Ninja Tune 2005
nasza ocena: 9/10
KOMENTARZE:2007-12-17 11:48No po prostu… Wyku#wista płyta. jos
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|