 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Eastern LaneThe Article |
Drugi album post garażowych rebeliantów ze Szkocji. Modne brzmienia gitarowego zgiełku podane na przemian z ckliwymi balladami. Brak oryginalności tuszują entuzjazmem i poczuciem humoru. Post punkowej rewolty ciąg dalszy.
Eastern Lane to szkocki kwartet, który w swej twórczości dużo czerpie ze swoich inspiracji. Andrew, Danny, Derek i Stuart przyznają się do facynacji: Stooges, the Pixies, the Velvet Underground i Joy Division. Jeśli dodać do tego osobistego idola Dereka jakim jest Johnny Cash. Już można się domyślić, jaką muzyką może grać zespół.
The Article to drugi album w dorobku grupy. Debiutancki krążek „Shades of Black”(2001) spotkał się z dobrym przyjęciem. Druga płyta pewnie też będzie rezonować zachwytami brytyjskiej prasy. Eastern Lane to bowiem wzorcowy przykład nowego garażowego rocka. Ich piosenki zawierają w sobie punkowy wykop, chwytliwe melodie, garażowe brudne brzmienie i trochę mało oryginalności. Nie sposób odmówić tym krótkim kompozycjom (z dwoma dłuższymi wyjątkami) odśrodkowego poweru, który wraz z melodyjnym riffem gitarowym stanowi podstawę do chwytliwego charakteru ich piosenek jak w „I said Pig on Friday” czy "Feed Your Addiction". Nęci też nieokrzesane oblicze jak opener płyty: "Daffodils For My Mother". Gorzej natomiast gdy chłopaki biorą się za ballady, wychodzi im to trochę ckliwie i sentymentalnie: "I Feel Liberated" czy "Goodbye Rose Garden" przyprawią o mdłości swoją popową poprawnością. A zdarzył im się też utwór, który można by pomylić z dokonaniami the Strokes czyli „Desires Of Liars”, gdzie identycznie jak u nowojorczyków chodzi gitara i bas.
Dla mnie The Article to płyta średniaków. Nigdy nie będą tacy pomysłowi jak Modest Mouse, którzy w podobnej materii potrafią wymyślić coś własnego. Muzyczna poprawność i pewna szablonowość piosenek Eastern Lane lokuje zespół w ramach nowego gitarowego rocka i każe ich porównać do the Vines, którzy po oszałamiającym sukcesie debiutu nie poradzili sobie z ciężarem drugiej płyty i zostali okryci mrokami niepamięci jak wiele podobnych im zespołów. (Adrian Chorębała)
Rough Trade/Sonic Records 2005
nasza ocena: 6/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|