 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Pidżama PornoBułgarskie Centrum |
Niezmienni od lat w swym soft-punkowym brzmieniu potrafią dalej zaskoczyć liryką na wysokim poziomie i paroma drapieżnymi alternatywnymi przebojami. Całość jednak zbyt oparta na auto-cytatach i w dodatku z dwoma nieudanymi coverami jako zakalcami.
Pidżama Porno to swego rodzaju fenomen na polskim rynku. Dopiero po latach działalności udało im się przebić do oficjalnego obiegu. Aktualnie ich silna pozycja zapewnia im miejsce w peletonie polskich zespołów, które mając wierną publiczną –regularnie wydają płyty, które nawet jeśli nie są elektryzującymi wydarzeniami zawierają solidną dawkę tego, do czego przyzwyczaił nas zespół.
Grabaż zapewnia zawsze swoim słuchaczom interesujące teksty. Tak też jest na „Bułgarskim Centrum”. Znów udało mu się umieścić tutaj parę liryków, których metaforyka podbije nie tylko serca wiernych fanów : „Kotów kat ma oczy zielone”, „Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości”. Ale to nie tematyka miłosna przeważa na nowej płycie PP. Dominującym tematem jest jednak przemijanie. Gorzka refleksja nad ulotnym losem człowieczym przebija prawie z każdej piosenki. Grabaż potrafi przemycić ją zarówno do pieśni romantycznych („Nikt tak pięknie..) jak i rozważań około społecznych na temat otaczającej nas popkultury. („Droga na Brześć”, „Koszmarów cztery pary”). Wokalista potrafi żonglując zbitkami słownymi opisać parę sytuacji mentalno-obyczajowych w sposób wyrafinowany a zarazem przystępny („Egzystencjalny paw”, „Wirtualni chłopcy”)
Trochę za tekstami nie nadąża muzyka. Niezmienne soft-punkowe brzmienie utkane jest aż nadto z auto-cytatów, przez co słuchacz czuje się bezpiecznie w bliskiej mu, bo znajomej krainie dźwięków. Ale też pozostawia to spory niedosyt tym, którzy lubią nie tylko te piosenki, które już wcześniej słyszeli. Zupełnym nieporozumieniem na płycie są dwa mało udane covery: „Rockin’ in the free world” Neila Younga i „Wódka” Kultu. Całość jednak nieźle buja, zmusza słuchacza do paru głębszych przemyśleń. „Bułgarskie centrum” jest tym w dyskografii Pidżamy - co album „Styropian” nie zmienia absolutnie wizerunku grupy, ale przynosi parę melodii, od których trudno się opędzić. (Adrian Chorębała)
S.P Records 2004
nasza ocena: 6/10
KOMENTARZE:2011-04-02 10:08"Rockin' In The Free World" tez wcale nie jest takie zle, moze poza troche kiepskim angielskim Grabaza :) Mariusz2009-10-03 19:21Nieee?!
x2009-10-03 19:20LoFFć Pidżamaa Pink Girlll2007-11-18 16:46A właśnie "Wódka" jest jedną z ich najlepszych piosenek =p "Nikt tak pięknie nie mówił"... poezja. Kocham to xD Pidżama rulezz 4ever Agata
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|