 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Fermin Muguruza In-komunikazioa |
Fermin Muguruza jest niewątpliwie jedną z czołowych postaci europejskiego undergroundu - współtwórca (wraz z bratem Inigo) legendarnego, ekstremalnie zaangażowanego politycznie „Kortatu”, którego nasycone efemerycznym, anarchistyczno-bojówkowym jadem dzieło śpiewane w języku Euskara, współtworzyło wraz z zamachami ETA front walki o niepodległość Kraju Basków.
Długo by pisać o wybrykach-manifestach członków zespołu, ze współudziałem w ucieczce terrorystów ETA z hiszpańskiego więzienia na czele. Po zakończeniu działalności grupy na finiszu lat 80., Fermin stanął na czele „Negu Gorriak” – kapeli działającej w splendorze jego poprzednich wyczynów, ale już nie legendarnej. To, co uprawiał on w „Negu...” było ostrą mieszanką przeżywających wtedy eksplozję popularności nurtów hard core, inspirowanych materią Black Flag, hip-hopu oraz charakterystycznej, baskijskiej etniczności. Biorąc dziś do ręki kolejną, solową płytę Fermina, trudno mi przejść nad morzem sentymentu dla jego osoby.
Oprawa poligraficzna In-komunikazioa budzi szacunek, wydawnictwo utrzymane jest w jednolitym estetycznie monochromie, pudełko opatrzono elegancką, lakierowana obwolutą, gruba wkładka zawiera tłumaczenia tekstów w aż czterech językach, w tym polskim. Muzyczna treść płyty nie jest tym razem ściśle podporządkowana przekazowi tekstowemu, mamy tu do czynienia z eklektyzmem większym, niż poprzednie produkcje Fermina i przedstawicieli nurtów pokrewnych. Żyjąca własną autonomią, niejednokrotnie wybijająca się ponad słowa odniesieniami do gatunków stricte wokalnych, zwłaszcza soul & reggae, nie stroniąca jednak od energetycznych nawiązań do gatunków absolutnie współczesnych jak np. w utworze tytułowym, gdzie tłem dla akustycznej perkusji i reggae’owej harmoni jest basowy, breakowy bit, a cały utwór jest bardziej skandowany niż śpiewany. Tym razem teksty dalekie są od politycznej agitacji jakiejkolwiek maści, jeśli już dotykają spraw społecznych to bardziej na płaszczyźnie ogólnej, światopoglądowej, w większości stanowią raczej trafną satyrę relacji ekonomiczno-konsumpcyjnych, przeplatanych momentami nostalgicznej zadumy nad człowiekiem jako takim. Świetna płyta, jednak nie dla wszystkich, jak w każdej solidnej inwestycji wkład rekompensowany jest dopiero po pewnym czasie. (Kowal)
Metak – Kontrakalea Production/post_post records c/o rockers publishing 2003
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|