 |

> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
 |
 |
|
 |

|
 |
 |

 | Tworzywo Sztuczne Wielki Ciężki Słoń |
Artystyczny sukces powstały w wyniku połączenia dubowo-reggaeowo-jazzowych klimatów w surealistyczne bajeczki. Asceza słowna poparta wyrazistą oprawą muzyczną. Album, który otwiera przed słuchaczem morze doznań. Mocny kandydat do płyty 2004 roku.
“Więlki Ciężki Słoń”, jest z pewnością jedną z najbardziej oczekiwanych polskich płyt tego roku. “F3”- poprzednia płyta Tworzywa Sztucznego naznaczyła kierunek, w którym ewoluowała muzyka zespołu. A jest to trudna droga postmodernistycznej zabawy dźwiękami, ponadgatunkowa kolażowość z oryginalnym tematem na całość.
Słuchacz, który spodziewał się płyty podobnej do poprzedniczki, został już lekko zdezorientowany singlowym “Tysiąc Pięćset Sto Gwiazd”. Z zadziornym electro i tekstem ograniczonym do minimum intrygował swoją progresywnością i zachęcał do sięgnięcia po cały longplay.
Zaostrzony apetyt na nowe dźwięki z obozu braci Waglewskich i spółki został zaspokojony w dwójnasób, nie dość, że uraczyli nas płytą wręcz wybitną, to jeszcze - jej wartość wzrasta z każdym przesłuchaniem, gdy odkrywamy coraz to nowe szczegóły, które każą nam zagłębiać się wiekrotnie w świecie postmodernistycznej kolażowości. Całość pomyślana jest jako zbiór surealistycznych bajeczek o niepokojącym klimacie. Ważna jest jednak różnorodność stylistyczna kompozycji, które współbrzmią ze sobą niczym sny tego samego człowieka, ale przeżywającego codziennie inne podniety duchowe. Obok dusznych jazzowatych pejzaży (tytułowy “Wielki Ciężki Słoń”), pojawiają się rytmicznie electro piosenki o gorzko-słodkim smaku miłosnej obietnicy (“Moje piórko”, “Tysiąc pięćset sto gwiazd”) czy dubowe kompozycje o wyrazistym, lirycznym obliczu (“Deszcz w butach”, “Awaryjne światła”). Dłuższe kompozycje przeplatane są intrumentalnymi “Słoniami” przez co płyta nabiera oddechu i powstaje ciągłość narracyjna. A finałowe “Wiśnie” (zbudowane na tym samym pomyśle, co “Piotrek” Ścianki), pokazują jak daleko można pójść w swej eksperymentelnej formie słuchowiska.
Fisz jako tekściarz, znów odkrywa przed słuchaczem swe uczucia, ale w nieco innej poetyce. Frazy wyśpiewywane przez niego tworzą strumień świadomości, a mało już mają wspólnego z kompozcjami typu zwrotka, refren. Minimalizm słowny jest kontrapunktem dla bogatej faktury dźwiękowej. “Wielki ciężki słoń” jest bardzo gęsty brzmieniowo poprzez obecność róznorodnych instrumentów elektronicznych (sampler, roland, wokoder), zderzonych z "żywym" graniem (gitary, wszechobecny bass, perkusja, trąbka). Nowy album Tworzywa to fascynująca muzyka poszukująca, wymagająca, ale też dająca w zamian mnóstwo wielokolorowych przeżyć muzycznych. (Adrian Chorębała)
Asfalt Records 2004
nasza ocena: 8/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
 |
 |
|
 |

|
 |


|