|
> szczęśliwa trzynastka
> ultra_kolekcje
> jedna na sto!
> ustrzel kolory miasta!
|
|
|
|
|
|
|
|
| Alanis MorissetteSo-Called Chaos |
Kolejna nieudana próba powrotu do formy, którą artystka uzyskała jedynie na swym debiucie („Jagged Little Pill” z 1995 roku. Płyta dla wytrwałych fanów, którzy ciagle wierzą w jej szczere, aczkolwiek nużące historie.
Alanis Morissette szturmem zdobyła świat swym debiutem by potem powoli z płyty na płytę wypalać się. To, co najbardziej razi na najnowszej płycie Kanadyjki to brak pomysłu na piosenki. Zlewają się w jedną kompozycją post-grungowej konstrukcji, z elementami elektroniki. Alanis rozpaczliwie otwiera swoje serce przed słuchaczem, tylko że trudno jej zainteresować wpadającą w ucho melodią.
Kiedy w pierwszym utworze na płycie śpiewa „I'll teach you all this in eight easy steps” przemawia przez nią jeszcze gniew, jest nadzieja, że ta płyta będzie powrotem w mocne rockowe klimaty, w których Alanis wypada najbardziej wiarygodnie. Nic bardziej mylnego. Od „Out Is through” do “Everything” wokalistka posiłkuje się tym samym patentem. Raczej spokojna zwrotka i szybszy refren. Po parokrotnym przesłuchaniu albumu pozostaje dziwne wrażenie nudy i braku zainteresowania. Przykro to stwierdzić, ale „So-called chaos” wypełnione jest muzycznym banałem. (Adrian Chorębała)
Warner Music Poland 2004
nasza ocena: 3/10
KOMENTARZE:Brak komentarzy...
SKOMENTUJ
|
|
|
|
|
|
|
|