Atrakcyjny dla nowych festiwalowiczów i długo oczekiwany przez stałych bywalców. Elektronikę odmienia przez wszystkie przypadki i zestawia w każdej możliwej konfiguracji. 13. edycję festiwalu Tauron Nowa Muzyka pora zacząć!
REŻYSERIA: ALFRED HITCHCOCK Zgodnie z regułą filmu Alfreda Hitchcocka, w tym roku festiwal rozpocznie się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie będzie stale rosnąć, aż do wielkiego finału. Na początek w sali katowickiego NOSPR-u usłyszymy Carla Craiga – muzycznego wizjonera, ikonę sceny techno z Detroit i założyciela kultowej wytwórni Planet E. Craig wykona na żywo wspólnie z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia utwory z projektu „Versus”, scalającego światy techno i muzyki klasycznej w jedno. To niezwykłe arcydzieło, do którego powstania przyczyniła się paryska Les Siècles Orchestra, zaprezentowane zostało po raz pierwszy równo dziesięć lat temu.
Nie mniej spektakularnie zapowiada się finał Nowej Muzyki, w trakcie którego wrażeń dostarczy Sampha – wybitny wokalista, zdobywca prestiżowej nagrody Mercury Prize za debiutancki album „Process” i specjalista od występów gościnnych. Na długiej liście gwiazd pop, które miały okazję przekonać się osobiście o skali jego talentu, znajdują się m.in. Beyoncé, Drake, Kanye West czy Solange.
TO, CO POMIĘDZY Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy warto zainwestować w festiwalowy karnet, przedstawiamy 10 argumentów „za”:
1. Solowy projekt Karin Dreijer z duetu The Knife, Fever Ray. Dla fanów electro-popu w wersji cold lub dark ubiegłoroczny album „Plunge” to come-back dekady.
2. Najdłużej zakontraktowany artysta w wytwórni Warp, Nightmares On Wax. Na jego płytach wychowało się młode pokolenie twórców nowych brzmień: Flying Lotus, Hudson Mohawke, Mount Kimbie. „A must-see”.
3. Wenezuelski producent rezydujący w Londynie, Arca. Zawodowo związany z nieszablonowymi kobietami: Björk, Kelelą i FKA twigs, a prywatnie z nagraniami Nine Inch Nails i Aphex Twin.
4. Mistrz pastiszu i awangardowego eksperymentu Señor Coconut. Twórca południowoamerykańskich wersji utworów grupy Kraftwerk oraz prekursor stylu electrolatino. W wywiadzie deklaruje nam, że w Katowicach zrobi najlepszy bal na świecie (do przeczytania >>> tutaj).
5. Ulubiony didżej studentów Akademii Sztuk Pięknych Tolouse Low Trax. Jego pseudonim to hołd dla słynnego francuskiego impresjonisty.
6. Cudowne dziecko ambitnego popu i R&B Mura Masa. W wieku 16 lat sięgnął po program Ableton Live. Cztery lata później wyprodukował przebój „Lovesick” (ponad 49 mln odsłon na YouTube).
7. Japoński zespół jazzowy o atomowym potencjale i wybuchowym temperamencie Soil & „Pimp” Sessions.
8. Samozwańczy wandal undergroundowej elektroniki Varg (wszelkie podobieństwo do wokalisty formacji Burzum Varga Vikernesa jest przypadkowe). Jego mroczne, inspirowane industrialem i noisem techno może zwalić z nóg niejednego śmiałka.
9. Powracająca do klubowych brzmień pierwsza dama polskiej alternatywy, Nosowska. Jej electro jest jak „elektrownia, co całe miasto chce zaopatrzyć w prąd”.
10. Brudny i trzeszczący rave duetu Tsvey. Rzecz dla spragnionych mocnych wrażeń.
IDZIE NOWE More Music Hall to nowa festiwalowa scena, na której można spodziewać się potężnej dawki wizuali i tańca. Wśród zaproszonych gości same intrygujące osobistości: autor ścieżki dźwiękowej do serialu „Dark” (Ben Frost), emerytowany konstruktor grających urządzeń (Abul Mogard), teherański wodzirej łączący polirytmiczne motywy z perskim folkiem (Sote), brytyjski wirtuoz modularnych syntezatorów (James Holden), berliński weteran konsolety z blisko 40-letnim stażem (Burnt Friedman) oraz jego kolega po fachu – zapętlający mikrosample muzyki klasycznej w tasiemcowe elegie niczym „Wagner grający glam rocka” (Wolfgang Voigt).
tekst: Roman Szczepanek | zdjęcia: Martin Falck (Fever Ray), Daniel Shea (Arca), Hubert Misiaczyk (Bitamina)
TYPY ULTRA_REDAKCYJNE
Marceli Szpak:
Wykonawcy wyczekiwani od lat i nowicjusze, którzy zdążyli już konkretnie namieszać w muzyce klubowej i elektronicznej – Tauron Nowa Muzyka nie zawodzi mnie po raz 13.
NIGHTMARES ON WAX Królowie downtempo przychodzą i odchodzą w rytm jednosezonowych przebojów, uszczęśliwieni sukcesami w rodzaju umieszczenia swojego kawałka w reklamach, a on trwa od ponad 20 już lat i nie przestaje tworzyć muzyki, która pasuje każdemu, niezależnie od wyznawanych opcji gatunkowych. Wyczekiwany od lat, po raz pierwszy w Katowicach. Leżakowanie pod sceną obowiązkowe!
SOIL & „PIMP” SESSIONS Japoński jazz: hasło, które najczęściej budzi popłoch wśród miłośników muzyki synkopowanej, zapowiadając boleśnie hałaśliwe improwizacje. Tym razem jednak nie ma się czego obawiać, ponieważ ta istniejąca od początku tysiąclecia grupa to chyba najbardziej przystępny z japońskich jazzowych projektów, wywodzący się ze sceny klubowej i nastawiony na taneczną zabawę z publicznością.
ARCA To nie jest występ, o którym opowiecie mamie lub babci. To nie jest koncert, którym pochwalicie się przed homofobicznymi znajomymi. To nie jest wydarzenie, obok którego można przejść obojętnie. Jeden z najciekawszych artystów współczesnej sceny elektronicznej przywiezie do Katowic widowisko na styku techno, opery i seansu BDSM, równie porywające, co niepokojące, obliczone na testowanie mieszczańskich gustów. Bez dwóch zdań: najważniejszy występ tegorocznego TNM.
Adrian Chorębała:
Myślisz TNM, w głowie pojawiają Ci się: elektronika, jazz, nowe brzmienia, techno, soul i różne wynalazki muzyczne. Jak wytyczyć z repertuaru 61 artystów swoją ścieżkę festiwalową, by w pełni nasycić się dźwiękami? Wybór trudny, ale postaram się o trzy podpowiedzi. W tym roku zapraszam na wycieczkę śladem autorskiej piosenki!
BITAMINA Teraz Polska. Teraz mądre i przewrotne teksty. Teraz elektroniczne lo-fi z nutą zadumy i autoironiczną postawą. Bitamina to wrażliwe chłopaki z dystansem do siebie i rzeczywistości. Korzystając z uroków postmodernistycznego łączenia gatunków z sampli słuchowisk, hiphopowego flow, akustycznego grania i charakterystycznego głosu tworzą swój własny styl, nie do podrobienia. Od „Listów Janusza” do „Kawalerki” znaleźli wyrazisty patent na „bitaminową” piosenkę.
MURA MASA Zdolny młodziak (rocznik ’96) z uchem do melodii, które zapadają w pamięć. Rezolutny producent, ale też multiinstrumentalista i songwriter. Mura Masa pisze świetne piosenki z pogranicza R&B, alternatywnego popu i klubowych parkietów. Doskonale sprawdza się na koncertach, o czym mogłem się przekonać na festiwalu Eurosonic. Koniecznie sprawdźcie jego zeszłoroczny imienny debiut i przyjdźcie nabrać energii podczas jego występu.
SAMPHA Nikt nie zna go lepiej niż pianino w domu jego matki. Król kolaboracji – można go usłyszeć u Drake’a, Solange czy SBTRKT. W autorskiej wersji chwyta za serce swoją melancholijną duszą przełożoną na soul, niepokojącą elektroniką, ciekawymi bitami i jedynym w swoim rodzaju głosem. Z ogromnych możliwości korzysta z umiarem, ale za to z fascynującym efektem. Romantyzm stosowany w praktyce zabrzmi w sali NOSPR w wersji deluxe.
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.