Muzyk. Poeta. Artysta wizualny. Keaton Henson to 27-latek z wieloma talentami. Osobna postać sceny alternatywnej, która lawiruje między światem mrocznych emocji i ponadprzeciętnej wrażliwości. Pierwszy pobyt tego twórcy w Polsce prezentuje wielowymiarowość działań. Można zobaczyć wystawę jego prac oraz posłuchać koncertu i poezji.
Keaton Henson urodził się w rodzinie artystów. Jego mama Marguerite Porter jest baletnicą, a ojciec Nicky Henson – aktorem. Można więc powiedzieć, że kreatywność i inne postrzeganie rzeczywistości wyniósł z domu. I moglibyśmy nigdy nie usłyszeć jego muzyki, gdyby pozostał przy swojej wcześniejszej fascynacji – sztukach wizualnych.
Tę stronę jego twórczości można poznać podczas wystawy w Muzeum Śląskim (13.11-31.12). Jest ona swego rodzaju lustracją jego fascynacji muzycznych. Pokazane na niej prace są idealnym wprowadzeniem w przestrzeń twórczą Hensona. Niepokój jest skontrapunktowany z charakterystycznym poczuciem humoru, a całość dzieje się w wyobraźni dziecka podeptanej przez dorosłego. Brzmi pretensjonalnie? Bynajmniej. Keaton potrafi za pomocą prostej kreski pokazać różne stany emocjonalne i ich złożoność. Prawdziwie i bez zbędnych ozdobników.
Muzyczny dorobek Hensona wywodzi się z folkowej fascynacji prostotą. Pajęczyna delikatnych melodii dzięki wysokiemu wokalowi artysty i aksamitnemu minimalizmowi zabiera słuchacza w kosmos wyciszenia i zadumy. Ale Keaton jest nie tylko specjalistą od folkowych ballad. Dwa skomponowane przez niego instrumentalne albumy z muzyką filmową („Romantic Works”, „In The Flesh”) to wyprawy w stronę nowej kameralistyki. Działają mocno na wyobraźnię dramaturgicznym rozedrganiem i nasyceniem finezyjnym smutkiem.
Henson jako bard folkowy na płytach „Dear...” i „Birthdays” stworzył trudny do porównania styl. Niczym Sufjan Stevens czy Bon Iver potrafi zbudować intymną relację między artystą a słuchaczem. Moment, kiedy czucie staje się integralną częścią muzyki, w której można się zatracić. Bez tanich sztuczek i absolutnie prostymi środkami: pełnym emocji, łamiącym się głosem i akustycznymi dźwiękami przekazuje niuanse emocjonalnych rozterek.
Jest introwertykiem. Początkowo w ogóle nie brał pod uwagę, że może grać koncerty. Tłumaczył to tym, że często ma problem z podtrzymaniem rozmowy. Nazywany brytyjskim Jeffem Buckleyem Keaton Henson rzadko grywa poza Wielką Brytanią. Tym bardziej trzeba docenić okazję spotkania się z tym na wskroś oryginalnym artystą.
tekst: Adrian Chorębała | zdjęcie: Sophie Harris-Taylor
Keaton Henson w ramach Ars Cameralis:
13.11 piątek Muzeum Śląskie
godz. 18.00 > Wernisaż wystawy jego prac. Wystawa potrwa do 31.12.
wstęp wolny
26.11 czwartek Muzeum Śląskie
godz. 18.00 > oprowadzanie po wystawie Keatona Hensona
wstęp wolny
27.11 piątek
Katowice, Kościół Zmartwychwstania Pańskiego
godz. 20.00 > Koncert
bilety 50 zł
Podziel się z resztą świata swoimi uwagami, zdjęciami, filmami po imprezach.
Ultramaryna realizuje projekt pn. „Internetowa platforma czasu wolnego” współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WSL na lata 2014-2020. Celem projektu jest zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Efektem projektu będzie transformacja działalności w stronę rozwiązań cyfrowych. Wartość projektu: 180 628,90 PLN, dofinansowanie z UE: 128 035,50.