SCENA 2006
2.01.2007 przez: Ultramaryna
zobacz też: MUZYKA 2006 | SZTUKA 2006  | Co: CARMEN Gdzie: Gliwicki Teatr Muzyczny Dlaczego: najogólniej mówiąc, za wyprzedzenie peletonu o kilka długości. Pomysł przeniesienia akcji opery w lata hiszpańskiej wojny domowej broni się znakomicie, reżyseria jest przemyślana i konsekwentna, śpiewacy na światowym poziomie, scenografia piękna i doskonale dopasowana do klimatu Ruin Teatru w Gliwicach. Nic, tylko krzyknąć „O’le!”. [NASZ TYP]
Ilość głosów: 83 |
 | Co: ZWYKŁE POTRZEBY Gdzie: Stowarzyszenie Teatralne A Part Dlaczego: za nieodparte plastyczne piękno. Ilość głosów: 53 |
 | Co: FESTIWAL MINIMALIZMU, SPOTKANIA Z PAWŁEM SMOLEŃSKIM I MARIUSZEM SZCZYGŁEM Gdzie: cykl Niski Nakład, Kronika, Bytom Dlaczego: za promocję literatury, która w różnorodny sposób opisuje współczesność. Ilość głosów: 22 |
 | Co: RENT Gdzie: Teatr Rozrywki, Chorzów Dlaczego: za przykuwającą wzrok choreografię i rolę Katarzyny Aleksander-Kmieć, bo z taką Śmiercią każdemu z bohaterów jest nadzwyczaj do twarzy. Ilość głosów: 12 |
 | Co: MANEKIN, CZYLI KOCHANEK HITLERA Gdzie: Teatr Śląski, Katowice Dlaczego: za wspaniałe wyczucie absurdu. Ilość głosów: 8 |
 | Co: TAŃCE W BALLYBEG Gdzie: Teatr Zagłębia, Sosnowiec Dlaczego: za emanujące ze sceny ciepło i niezapomnianą rolę Ryszardy Celińskiej. Ilość głosów: 8 |
 | Co: WEST SIDE STORY Gdzie: Teatr Rozrywki, Chorzów Dlaczego: za świetną choreografię scen zbiorowych. Ilość głosów: 5 |
 | Co: POMALU, A JESZCZE RAZ! Gdzie: Teatr Rozrywki, Chorzów Dlaczego: za zrozumiałe w każdym języku czesko-polsko-słowackie poczucie humoru ze smakowitymi lokalnymi aluzjami. Ilość głosów: 3 |
 | Co: MECZ Gdzie: Teatr Korez, Katowice Dlaczego: za gorzki humor. Ilość głosów: 3 |
 | Co: NA KRAWĘDZI Gdzie: Teatr Rozrywki, Chorzów Dlaczego: za sprawienie, że pokaz kostiumów stał się urzekającym spektaklem. Ilość głosów: 2 |
KOMENTARZE:2012-07-04 22:03 / *.neoplus.adsl.tpnet.pl nio
admin2007-01-17 22:48 / *.neoplus.adsl.tpnet.pl IP ujawnione, rozmowa umarła :)
karlus z familoka2007-01-17 13:33Uwaga, aby zminimalizować próby manipulacji i wkręcania osób odwiedzających forum przez jednego uczestnika ukrywającego się pod kilkoma nickami (patrz: satan aka Darren, Yorric, All People, B.Wesnoth, tylko sztuka...), zaczynamy publikować część adresu IP przy nickach.
admin2007-01-15 16:19E tam Wrocław ;) dla mnie żadne odniesienie. Pogadamy jak przeniosą akademiki z Ligoty na ul. Wodną i Pawła, jak zrewitalizują Śródmieście, przebudują ciąg Korfantego. Wtedy temat będzie aktualny.
karlus z familoka2007-01-14 18:13We Wroclawiu są informatory: miejski Wrocław, jakieś kilkustronicowe: co gdzie kiedy? sporo wala sie tez takich comiesiecznych rozkladow jazdy - klubow, teatrow, kin, imprezowni, jest: Co jest grane oraz inne dodatki do bodaj dwu lokalnych dziennikow. I co najważniejsze, nie ma problemow z informacja i publicznością na dobrych imprezach. W piatkowo-sobotni wieczor łatwo nie znajdziesz wolnego miejsca na dobrej imprezie a w licznych lokalach i pubach wokoł rynku i na placu Solnym musisz wczesniej rezerwowac stolik. Tam po prostu jest luda wiele, który chce sie spotykać i chce aby bylo jak najróżnorodniej. Moze jest troche za bardzo szpanersko, i ceny idą ostro do góry, ale bywa i treściwie. A u nas wszystkich za dupe musisz wyciągać i kolejne pismno niewiele tu zmieni bo problem znajduje sie gdzie indziej - niestety nie wiem gdzie. Szukajac pozytywow nalezy zauwazyc, ze powoli cos sie jednak zmienia np. dlugo nie mozna bylo znalezc podnajemcow do wolnych lokali w Altusie a teraz sa juz pozajmowane i coraz wiecej osob tam siedzi.
B.Wesnoth2007-01-14 05:55blablabla były czasy kiedy jednocześnie był CityMagazine, Aktivist, Exit i Ultramaryna... i też było źle, niestety teraz brak konkurencji to najgorsze co mogło się zdarzyć. karlus - takiego jednego Time Outa to by można zapełnić tym co przez rok dzieje się w regionie, bez przesady! 50 % tutejszych imprez to zwykłe potańcówki. Ja też bym dał "dychę" ale ile osób jeszcze? 50? były czasy kiedy darmowe magazyny walały się po kiblach... ja się zastanawiam czemu jeszcze nie powstał porządny portal, we wrocławiu, poznaniu, Łodzi, czy Krakowie coś można wygrzebać, a tu ta lichutka ultramaryna i artykuły z przed 2 lat. Szkoda że bedzinbeat tak słabo jest aktualizowany, bo w sumie to jedyna forma netowa dotycząca śląska (i nie tylko) na poziomie
obserwator2007-01-14 02:17Wesnoth, ale zauważ, że tu chodzi o podejrzenie sprzyjania konkretnym nurtom, w zahaczeniu o konkretny interes. Wracaj do domu, miej 3 godziny wolnego, miej dwie gazetki o skrajnie różnych spojrzeniach, miej wybór. Ja jestem za tym. Dzieje sie coraz więcej, coraz bardziej siłą rzeczy jest określona grupa stronnicza. Miej wybór. Skoro tak wiele godzin pracujesz, jestes brutalnie rzecz biorąc lepszym konsumentem, pochłaniaj to co bardziej Cię interesuje. Skonkretyzowany wybór, bardziej świadomy, w gruncie rzeczy pozwala selekcjonować czego lud potrzebuje. Kiedyś Był City Magazine, mnie tego brakuje.
karlus z familoka2007-01-13 18:18nie o to chodzi, każdy ma na co dzień swoje ważniejsze sprawy: studia, praca, kasa, dom, rodzina itd. Tu nie Japonia i też nie Ameryka aby wszyscy aktywizowali sie społecznie przez 24h. Chce w w wolnej chwili, np czekajac na pizze w sycylii, zapodac informator i w 5minut zobaczyc co bedzie w sobote w teatrze, kinie, innej sali i jakie mam dodatkowo alternatywy dla moich cennych 2-3 godzin wolnego popoludnia. Im wiecej mam mozliwosci tym lepiej, ale nie każcie mi kolekcjonowac kolejnych informatorow i jeszcze rozpoznawac, ktory jest bardziej pro, a ktory old.
B.Wesnoth2007-01-13 12:45Jedyny wniosek- jest miejsce na drugi informator miejski! Skrzyknijcie się Wielcy Niezadowoleni, stwórzcie własnych kilka szpalt o szerszych horyzontach, przekonajcie sponsorów, reklamodawców. Za friko nie zrobicie DTP, nie wydrukujecie, sponsorzy nie wyskoczą z kasy jeśli periodyk trafi do 100 osób. Wówczas poznacie szereg ograniczeń. Ja za taki katowicki Time Out mógłbym nawet wyskoczyć z "dychy".
karlus z familoka2007-01-13 09:32jestesmy wzruszeni jednak wolimy wiecej informacji a mniej form literackich, mozna od czasu do czasu jakas plyte dodac albo album na foty, jakies parzydełka i skrole.
All People2007-01-13 00:51sorry, ale to ta dyskusja jest prowincjonalna. to jest jakies magiczne peerelowskie myslenie w kategoriach instytucjonalnych, jakie znaczenie maja miejsca w ktorych odbywaja sie imprezy, jesli sa dobre. czy nie nalezy ich wyrozniac, by byc 'poprawnym politycznie'? what the fuck??!! faktycznie burzycie zamiast budowac. a wpisuje sie tylko dlatego, ze kiedys tam mieszkalem i z ultry korzystalem,a teraz mi tego troche brakuje. czasem warto docenic to co sie ma. za to tu nie ma takiej wiochy,czego tez czasem brak :))))
fcuk2007-01-12 22:50może jednak redakcja Ultramaryny zrozumie wreszcie, że ta korniszonowa formuła powoli już się wyczerpuje i że czas poszerzyć horyzont - dostrzec większą różnorodność rzeczy. Jeżeli tak, to znacznie wzbogaci swą zawartość czysto informacyjną kosztem prozatorskich ambicji poszczególnych jej redaktorów. Chyba nie będzie to wielka strata gdy otrzymamy dokładniejsze info już nie tylko o miejscu zdarzenia i wybranym wykonawcy ale też o jego organizatorach, ciekawych portalach, nowych inicjatywach kult-społ, nowościach wydawniczych, kulinarnych i personalnych:)
I nie chodzi tu o to aby była śląską kroniką towarzyską ale aby wskazała ludziom kierunek gdzie np można szukać wydawcy, finansowej dotacji na nagranie płyty czy architekta z kreatywnym myśleniem o przestrzeni. Po prostu zauważy też wielu innych ludzi.
All People2007-01-12 22:13ULTRAMARYNA i subiektywne oceny??? pfffff Kolory miasta??? przecież według ostatnich txt i recenzji w magazynie jasno widać że jest tylko czarne i białe. Chyba czas zmienić nazwę na ULTRAMARYNATA, bo tak już zostanie... Kronika, Hipnoza, Elektro, Rozrywka, czyli super korniszony regionu.
obserwator2007-01-12 09:35chyba zblantowana:)
TYLKO SZTUKA CIĘ NIE OSZUKA2007-01-12 07:14Co jest grane? Grosów od groma, a na temat tylko jeden (niema ruda). Może lepiej o teatrze pogadać, zamiast ciągnąć odwieczną i niekończącą się dyskusje pod hasłem "czy Ultramaryna jest zblatowana?"
anonim2007-01-10 23:27Jak tu uwolnić kulturę skoro niejednokrotnie wlecze się ją do sądu i przed wysokie komisje strzegące moralności społecznej? Z całą pewnością potrzebna jest jakościowa zmiana ale właśnie na poziomie oderwania od doraźnego komentowania politycznych wydarzeń a także miłego komplementowania salonowo-clubowych gustów OFF Young Biznes Class.
TYLKO SZTUKA CIĘ NIE OSZUKA2007-01-10 23:14Luźna refleksja na marginesie głównego wątku tej interesującej dyskusji, czyli cigaretten pause:
Teatr w regionie jest wprawdzie coraz mocniejszy w swoich działaniach impresaryjnych to jednak gdy chodzi o rodzime produkcje wciąż tkwi w prowincjonalnym myśleniu i estetyce. A szkoda, bo z oryginalnie pojętej prowincji można wyciągnąć sporo cennych treści, wedle zasady, że prowincjonalizm w kulturze to nie MIEJSCE lecz sposób myślenia i pojmowania świata. Mamy jednak na Śląsku sporą grupę animatorów życia teatralnego, którym ów miałki w rzeczy samej stan odpowiada, wymościli sobie wygodne pozycje i biją teraz monetę z własnym wizerunkiem, którą sprzedają lokalnym elitom spragnionym spotkań w nobliwym towarzystwie niczym na jakiejś numizmatycznej giełdzie staroci. Zupełnie nie leży w ich interesie podnoszenie artystycznej poprzeczki ponieważ obnaża ona ich liczne niekompetencje i osłabia b.dobre i niezwykle praktyczne towarzyskie kontakty. Koniec papierosa.
Yorrick2007-01-10 22:08cytuje: 'Ruch wolnej kultury jako forma działań społecznych podoba mi się dlatego, że opiera się na budowaniu zamiast na krytyce czy sprzeciwie. Skupia się na tworzeniu nowej jakości, a nie jedynie na (jałowym często) krytykowaniem zastanego stanu. Tymczasem wielu działaczy kultury w Polsce, a także twórców i artystów, jest bardziej zainteresowanych gestami krytycznymi. Wiedzą wtedy przynajmniej, z kim w danej chwili walczą.' ("Z kim walczy nowa kultura?" Alek Tarkowski), http://kultura20.blog.polityka.pl/?p=111#comments -warto przeczytac calosc
raczej UWOLNIC KULTURE! (n.r.)2007-01-10 21:36Z Ultramaryną jest jednak pewien problem, ponieważ ten bezpłatny informator stał się ostatnio monopolistą na rynku rzetelnie redagowanych (myślę tu raczej o samym kalendarium i estetycznej formie pisma a pomijam milczeniem "krzykliwe" zajawki oraz ich rozwinięcia w obszerniejsze teksty). Zatem ta specyficzna wersja ultramarynowego świata plus jej strategiczne preferencje (podyktowane doraźnym biznesem bardzo niewielkiej grupy osób), czyni z broszury wątpliwe źródło informacji o kulturze w regionie, bo z jednej strony o czymś tam niby informuje a z drugiej szkodzi licznymi przemilczeniami lub słabym merytorycznie tekstem promo. Kiedyś (dość już dawno temu) poznałem młodych ludzi z redakcji U. zobaczyłem w nich: entuzjazm, otwarcie i niezależność, którą się chełpili, z czasem stali się coraz bardziej interesowni i nawet tego nie zauważyli jak zaczęli lobbować wokół imprez z dużą liczbą korporacyjnych sponsorów. Zatem ani ŹRÓDŁA, ani tym bardziej Dharmy tu nie uświadczysz a sympatia, do zawsze interesujących działań Galerii Kronika w Bytomiu, to tylko figowy listek na plastikowych w gruncie rzeczy jajach Ultramaryny (aczkolwiek Ultramaryna jest też dziewczyną i to jest ta jedyna dobra i marmurowa strona redakcji:)
TYLKO SZTUKA CIĘ NIE OSZUKA2007-01-10 21:35mysle ze wiekszy pozytek bedzie z tego forum,jesli wskazecie inne wydarzenia jezeli te wam nie pasuja.... ja akurat zgadzam sie z polowa tych powyżej (bo tyle z nich mniej wiecej widzialam) i w innych kategoriach.moze mam podobny gust do redakcji,choc nie tylko tej,bo w prasie ogolnopolskiej tez czytam o teatrze rozrywki,hipnozie czy kronice -szczegolnie po wynikach wenecji.a moze po prostu za malo uczestniczymy w tym naszym zyciu kulturalnym zeby cos od siebie zaproponowac?
niema ruda2007-01-10 18:30Ależ proszę mi nie narzucać wersji świata. Przecież typy Ultramaryny co roku są dość podobne pod kątem ich wyboru. Bynajmniej nie bronię tu tej wersji selekcjonowania, ale przecież tak jest co roku. Ultramaryna, GCK, Hipnoza, Elektro, ostatnio doszła Kronika. I wszystko jasne.
A w skrócie myślowym: "Kultura i sztuka to show-biznes" chodzi właśnie o "narzedzia promo", o których piszesz, a które są coraz bardziej bezwzględne. Marketing kulturowy, sztuka jako towar - to modny ostatnio temat.
Sama esencja sztuki jest znacznie głebsza, ale jej promocja nie rózni się ostatnimi czasy od promocji serków homogenizowanych(oczywiście to grube uproszczenie).
Nie róbmy tragedii z regionalnego podsumowania Ultramaryny. Mimo tej selekcji uważam, że bez tego miesięcznika region byłby uboższy. Bez Ultramaryny rzesze studentów nie wiedziałyby co z sobą począć w wolnym czasie. Ci właśnie studenci stanowią rdzeń publiczności - mimo, że czasami zbyt głośno rozmawiają na koncertach.
Na wydumane dyskusje jest miejsce w innych pismach. Selekcja informacji jest potrzebna, a lepsza subiektywna selekcja, niż żadna.
Ps. nie należe do redakcji. Akceptuję pewien punkt widzenia, co nie znaczy, że go bronię. Raczej ignoruję i wybieram to co najlepsze-informacje.
starszy śledczy2007-01-10 16:49kultura i sztuka to nie jest show-biznes a tylko czasami się z nim spotyka lub raczej korzysta z pewnych narzędzi promo tego show-biznesu kolego starszy inspektorze. Masz policyjną wersję świata - ubogą w treści ale bogatą w wydarzenia. Chyba jednak nie ma już o czym gadac po tak wyczerpujacej odpowiedzi na wszystkie zarzuty i pytania dot. Ultra typów.
Yorrick2007-01-10 15:48Ultramaryna chyba nigdy nie aspirowała do roli obiektywnego pisma. Reklamy Ultramaryny wiszą w Hipnozie, Elektro i Fantomie, na każdej z imprez, którą te kluby współorganizują(być może w Cogitaturze już też). We wstępie do numeru styczniowego przyznaja, że Sebastian Cichocki - szef Kroniki - pracuje w redakcji. Środowiska się przenikają i tworzy się pewnego rodzaju sieć, wspólna promocja, żeby nie powiedzieć klika.
Pytanie na ile taki stan rzeczy słuzy regionowi. Wkrada się tu pewna wybiórczość, ale pomylście, stosująć retorykę PRLu, czym bylibyscie bez Ultramaryny? Skąd czerpalibyście informacje, gdyby nie to pismo? Jak poradzili by sobie przyjezdni, gdyby pewnego dnia nie natknęli się na charakterystyczną okładkę z białym napisem na niebieskim tle? I gdzie narzekalibyście na kiepski występ Cinematic Orchestra, gdyby nie to forum?
Ultramaryna to informator potrzebny regionowi, a że nieco bardziej skupia się na wybranych zjawiskach to już inna para kaloszy. Lepszy taki informator, niż żadny.
Poza tym-jest to informator darmowy, nikt nikogo nie zmusza, by wchodził na stronę www.
Choć jeśli ktokolwiek nie ma świadomości powiązan pomiędzy Kroniką, Hipnozą, Elektro, Fantomem i Ultramaryną może czasem błednie interpertować zjawisko promocji kultury na Śląsku. Z drugiej strony Ultramaryna promuje też wydarzenia w Kloster Pubie, Szufladzie 15, Teatrze Rozrywki, Jazz Hole'u, Gliwickim Teatrze Muzycznym i wielu innych miejscach, z którymi nie ma raczej żadnych powiązań poza miejscem zamieszkania(województwo śląskie).
Rankingi Ultramaryny zawsze były Ultrasubiektywne, a redakcja nie obiecywała, że będzie inaczej. Kultura i sztuka to show-biznes. Wake up call! Opamiętajcie się! (forumowicze-towarzysze dyskusji).
starszy śledczy2007-01-09 10:01ale o co ci chodzi??
koza2007-01-09 02:06Subiektywna gazeta, subiektywne typy, subiektywne wybory, subiektywne zestawienie faktów, ble ble ble ble - nie tak robi się tego typu ankiety! Dlaczego komentuje się rzeczywistość zamiast ją przedstawiać? Dlaczego promuje się jedne wydarzenia kosztem drugich? Dlaczego tak naprawdę liczą się tylko chwilowe mody, zachwyty i wybory redaktorów?
Ultramaryna aspirowała kiedyś do roli informatora o szerszym horyzoncie spojrzenia, w którym miało się zderzać to co tandetne z tym co wyrafinowane; co wysokie z niskim; co głupie z mądrym; co popularne z elitarnym itd, itp. Wszak takie właśnie są KOLORY MIASTA a właściwie wielu miast śląskiej aglomeracji. Jeżeli nie znajdujecie na to miejsca, czasu, uwagi, cierpliwości i kasy to lepiej gdyby Was...Sorry, ale nie są to już kolory miasta niestety.
Yorrick2007-01-09 00:54choć przede wszystkim w dziale 'Sztuka', niewątpliwie daje sie wyczuć nutke przychylności, jednak redacja podkreśliła, że to są ich subiektywne oceny. jak zresztą nas wszystkich również. i znowóż, o zgrozo, wybór demokratyczny bedzie ogłoszony tym najobiektywniejszym. dopominamy się w tej sprawie autorytarnego wyboru! niekonicznie autorytetu.
jałowy krzew ozdobny2007-01-06 18:13Wielkie brawa dla komicznych zdolności redakcji Ultramaryny i od razu proponuję przyznać Galerii Kronice status Sceny Narodowej a w przyszłym sezonie startować w jakiejś poważniejszej sztafecie po cudowne trofeum dla zawsze zwycięskiej drużyny!
Yorrick
SKOMENTUJ: